Mieszkanki województwa podlaskiego żyją najdłużej w Polsce!

Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2008 roku w Polsce mężczyźni żyli przeciętnie 71,3 lat, natomiast kobiety 80 lat. W porównaniu z początkiem lat 50. ubiegłego stulecia jest to o około 15 lat więcej dla mężczyzn i ok. 18 lat więcej dla kobiet. Co ciekawe, mężczyźni w miastach żyją prawie o rok dłużej niż na wsi, natomiast wśród kobiet jest odwrotnie - mieszkanki wsi żyją 80,2 lat, czyli o 0,4 lat dłużej niż kobiety w miastach.
Ciągle widać jednak dużą rozbieżność między średnią długością życia w poszczególnych województwach. Najkrócej żyje się w Łódzkiem i na Śląsku, najdłużej - na Podlasiu i Podkarpaciu.

- To rejony, gdzie jest czysta woda, trawa zielona i brak przemysłu - ocenia Władysław Łago-dziński, rzecznik prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. - Co ciekawe, na długość życia nie wpływa tu fakt, że w tych rejonach ludzie nie stronią od nikotyny czy alkoholu. Ale ten negatywny czynnik został zniwelowany przez pozytywny wpływ czynnika ekologicznego. Ciekawe, jak na długość życia na Podlasiu wpłynie np. budowa drogi Via Baltica.

- Aby określić, co tak dokładnie wpływa na długość życia w naszym rejonie, trzeba by wieloletnich badań - ocenia Janusz Zawistowski, lekarz miejski Białegostoku. - Można jednak przypuszczać, że to te Zielone Płuca Polski i zdrowsze powietrze. Może mamy mniej stresów i więcej się uśmiechamy niż inni mieszkańcy Polski. Nie bez znaczenia jest też pewnie fakt, że poprawia się jakość opieki medycznej, dbamy bardziej o profilaktykę, mamy coraz wyższy standard usług zdrowotnych.
W naszym regionie sporo jest też osób, które mają za sobą 100. urodziny. W sierpniu taka uroczystość czeka dwóch białostoczan.

- Szacujemy, że w Białymstoku osób, które ukończyły 100 lat, jest ponad 30 - mówi Mieczysław Mejsak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Białymstoku. - Gdy rozmawiamy z jubilatami o tajemnicy długowieczności, często mówią, że ciężko pracowali, i dodają, że skromnie się odżywiali.