Mistrzostwa Polski w Białymstoku w mocnej obsadzie

Kibice z regionu mają to szczęście, że mistrzostwa na żywo będą mogli obejrzeć gdy polska lekkoatletyka odgrywa coraz większą rolę w Europie. Wystarczy wspomnieć, że w tegorocznych halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie Polska z 12 krążkami zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej, a w niedawnych drużynowych mistrzostwach Europy we Francji uplasowała się na drugiej pozycji. W tej sytuacji nie ulega wątpliwości, że na zmodernizowanym stadionie w Zwierzyńcu będziemy mieli okazję obejrzeć rywalizację na najwyższym światowym poziomie.

Na starcie liderzy tabel światowych
Tak będzie między innymi w rzucie młotem, gdzie spotkają się najlepsi specjaliści w tej konkurencji na świecie: mistrz świata Paweł Fajdek z Agrosu Zamość i brązowy medalista ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro Wojciech Nowicki z Podlasia Białystok. Tylko oni w tym sezonie na świecie przekroczyli granicę 80 metrów. Oczywiście ten pierwszy robi to regularnie, a Nowickiemu udało się to tylko raz. Trudno sobie wyobrazić, aby Nowicki pokonał Fajdka, ale jeżeli ma to kiedyś zrobić to chyba właśnie teraz. Swój stadion, przyjaciele i rodzina na trybunach – to może dodać mocy białostockiemu zawodnikowi.
– Może nie jestem w najwyższej formie, bo tej oczekuję za kilkanaście dni na mistrzostwach świata w Londynie, ale postaram się wypaść jak najlepiej. Czy uda mi się pokonać Pawła? Nie wiem – zastanawia się Nowicki. – Brakuje mi jeszcze trochę szybkości. Ale to będą wyjątkowe zawody. Na żywo będą mogli mnie obejrzeć rodzice, żona, przyjaciele.
W młocie żeńskim oczywiście bezkonkurencyjna powinna być liderka tabel światowych, mistrzyni świata i olimpijska – Anita Włodarczyk.

Wyników na światowym poziomie należy spodziewać się jeszcze w kilku innych konkurencjach. W dysku męskim ciekawie zapowiada się rywalizacja Piotra Małachowskiego z Robertem Urbankiem. Tyczkarze Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek to także zawodnicy z pierwszej dziesiątki tabel światowych.
W biegach średnich wśród pań powinny dominować Joanna Jóźwik (800 metrów) i Angelika Cichocka (1500 metrów)

Mocni gospodarze
Nowicki to oczywiście nie jedyna gwiazda Podlasia, którą zobaczymy na mistrzostwach. Bezkonkurencyjna już od wielu lat na krajowych zawodach jest skoczkini wzwyż białostockiego klubu - Kamila Lićwinko. Gdy tylko jest zdrowa wygrywa z dużą przewagą nad rywalkami. Lićwinko w tym sezonie jest bardzo regularna. Sezon zaczęła od 194 cm i praktycznie w każdym kolejnym dokładała po centymetrze, aż w poprzedni weekend w Padwie pokonała 198 cm. Wyżej w tym sezonie skoczyły tylko dwie zawodniczki na świecie. Krajowe rywalki w tym sezonie nie osiągnęły nawet 190 cm.
– To, że moje rywalki w mistrzostwach Polski mają wyniki w tym roku znacznie gorsze nie ma dla mnie znaczenia – twierdzi zawodniczka, która mistrzostwo Polski zdobywała w dwóch ostatnich sezonach. – Skupiam się na sobie i będą się starała wypaść jak najlepiej. To będą wyjątkowe zawody, bo na trybunach będzie moja rodzina i przyjaciele. Bardzo się cieszę, że mistrzostwa są w Białymstoku. Nie wiem jak wysoko skoczę, ale forma ma przyjść za kilkanaście dni na Londyn.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Kandydatem do złota jest także płotkarz białostockiego klubu Damian Czykier. Lekkoatleta już wcześniej zapowiadał, że w tym sezonie jego celem jest między innymi także rekord Polski na 110 metrów przez płotki. W czerwcu na tym dystansie osiągnął swój najlepszy wynik w karierze – 13,28 s, czyli czas gorszy od rekordu Polski o 0,02 s.
– Jestem w bardzo dobrej dyspozycji, trenowałem już na nowej bieżni w Białymstoku, jest rewelacyjna i można na niej biegać bardzo szybko – twierdzi Czykier.

Powalczą o minimum
Nie należy zapominać o młodszych zawodniczkach Podlasia, które w poprzedni weekend wywalczyły srebrne medale młodzieżowych mistrzostw Europy w Bydgoszczy. Kulomiotka Klaudia Kardasz z tegorocznym rekordem życiowym 17,88 m o pierwsze miejsce powalczy z Pauliną Gubą ze Startu Otwock, której tegoroczny wynik to 18,24 m. Obie zawodniczki wypełniły już minimum na mistrzostwa świata w Londynie. O podium, a także przepustkę na Londyn powalczy Daria Zabawska w dysku. W tym sezonie trenowana przez swego tatę dyskobolka rzuciła 59,23 m, a wskaźnik na mistrzostwa świata wynosi 61,20 m.
– Mamy pewniaków do medali, ale także liczymy na niespodzianki – mówi Jan Zalewski, prezes Podlasia. – Wysoko powinna być Paulina Mikiewicz–Łapińska na 800 metrów, czy Katarzyna Rutkowska na 1500 i 5000 metrów. Mam nadzieję, że do walki włączy się sprinter Kamil Kryński, czy nasze sztafety.
Medale są w zasięgu także biegaczek z Bojar Białystok. Martyna Dąbrowska jest w czołówce na 400 metrów, a Klaudia Konopko na 100 metrów.
Oficjalne otwarcie imprezy w piątek o godzinie 17, ale pierwsze starty na 400 metrów przez płotki już o godzinie 14.50. W sobotę zmagania rozpoczną się o godzinie 17, a w niedzielę o 13.10. Zakończenie mistrzostw planowane jest na godzinę 17. Wstęp na imprezę bezpłatny.

Program finałów mistrzostw Polski
Piątek: oszczep mężczyzn (godz. 17.20), trójskok kobiet (17.25), chód na 5 km mężczyzn (18.15), kula kobiet (18.30), trójskok mężczyzn (18.45), oszczep kobiet (18.50), 100 m mężczyzn (18.55), 100 metrów kobiet ((20.10), 3 km z przeszkodami kobiet (20.25), 3 km z przeszkodami mężczyzn (20.45).
Sobota: chód na 10 km mężczyzn (15.45), młot mężczyzn (17), 400 m przez płotki kobiet (17.20), 400 metrów przez płotki mężczyzn (17.20), tyczka kobiet (17.45), wzwyż kobiet (18), 4x100 m kobiet (18.25), dysk mężczyzn (18.40), 4x100 m mężczyzn (18.45), 400 m kobiet (19), 400 m mężczyzn (19.10), 800 m kobiet (20), 800 m mężczyzn (20.10), 5 km kobiet (20), 5 km mężczyzn (20.25).
Niedziela: w dal kobiet (13.10), dysk kobiet (14), tyczka mężczyzn (14.10), kula kobiet (14.15), w dal mężczyzn (14.30), 1500 m mężczyzn (15.05), 100 m przez płotki kobiet (15.25), 110 metrów przez płotki mężczyzn (15.40), wzwyż mężczyzn (15.45), młot kobiet (15.55), 200 m kobiet (16), 200 m mężczyzn (16.10), 1500 m kobiet (16.20), 4x400 m kobiet (16.45), 4x400 m mężczyzn (17).