Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież kradnie i napada. Co na to rodzice? Agresywnie do policji

Urszula Bisz [email protected]
Pobłażanie przestępczym zachowaniom wyrostków nieraz kończy się doprowadzeniem do policyjnej izby dziecka. Niektórzy trafiają tam wielokrotnie, po 18-stce zamieniając ją na areszt czy więzienie.
Pobłażanie przestępczym zachowaniom wyrostków nieraz kończy się doprowadzeniem do policyjnej izby dziecka. Niektórzy trafiają tam wielokrotnie, po 18-stce zamieniając ją na areszt czy więzienie.
Jednym z najczęstszych grzechów, jakie mają na sumieniu małolaty z województwa podlaskiego są przestępstwa narkotykowe. To jednak nie wszystko. Zdarzają się wśród nich przypadki brutalnych pobić czy przemyślanych oszustw. Nie mają też nic przeciw kradzieży.

Przestępczość może nie jest aż taka wysoka, żeby wpadać w panikę, ale widać, że nieletni szukają nowych sposobów, żeby zdobyć pieniądze. Na pewno jest to problem - uważa Robert Ćwikowski, specjalista do spraw nieletnich z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. -

Szkoły coraz lepiej współpracują z nami w walce z tym zjawiskiem. Problemem są jednak nadal domy tych młodych osób. Często rodzice nie widzą problemów lub nie chcą ich widzieć. Zdarza się, że traktują policję i nasze rady agresywnie.

Dorośli swoje dzieci tłumaczą tym, że muszą się one wyszumieć, że na razie eksperymentują. Często jednak te eksperymenty kończą się nałogiem lub problemami z prawem. Przed sąd rodzinny na pewno trafią trzy nastolatki, które, zamroczone alkoholem, napadły na 13-latkę. W ostatni wtorek wieczorem na ul. Oliwkowej w Białymstoku, kazały jej oddać telefon komórkowy, a gdy ta odmówiła, zaczęły ją dusić i szarpać za ubranie. W końcu ofiara poddała się i oddała telefon.

Skatowali dla 20 zł

Takich przypadków jest więcej. Z reguły motywem działań małoletnich jest chęć zdobycia telefonu lub pieniędzy, choćby nawet niewielkich sum. Tak też było w niedawnym przypadku z Sidry, gdzie dwaj nieletni - Tomek i Mariusz - pobili inne dziecko. Żądali od niego papierosów i 20 zł. Gdy odmówił, skopali go po głowie tak dotkliwie, że został przewieziony do szpitala w Białymstoku. W Łomży zaś grupa pięciu uczniów jednego z zespołów szkół pobiła dotkliwie 16-letniego Kamila. Kopali go, bili w twarz, brzuch. Gdy leżał na podłodze, zabrali mu telefon. On też trafił do szpitala.

Inni nieletni, żeby mieć pieniądze na swoje zachcianki, kradną. Taki sposób "zarobku" wymyśliło dwóch 14-latków z Siemiatycz. Z nieogrodzonej posesji zabrali 60 m przewodu elektrycznego o wartości 2 tys. zł. Gdy zatrzymali ich policjanci, małoletni przyznali się także do innej kradzieży. Zerwali ze słupów przewód telekomunikacyjny do przesyłu sygnału internetowego uszkadzając przy tym trzy skrzynki instalacji elektrycznych.

Zabawa w policjantów i złodziei

Prawdziwym "kunsztem" w zdobywaniu pieniędzy popisała się jednak szajka gimnazjalistów udających policjantów. Pięciu nastolatków w wieku od 14 do 16 lat, podając się za funkcjonariuszy policji, okradało mieszkańców Białegostoku z pieniędzy i kosztowności. Złodzieje, pod pozorem wykonania różnych czynności służbowych, wchodzili do mieszkań swych ofiar skąd zabierali pieniądze i biżuterię.

Przekonywali też zaczepionych na ulicy przechodniów, by poddali się kontroli bagażu, z którego również zabierali kosztowności. Wpadli w ręce prawdziwej policji pod koniec lipca.

Jednak, jak wynika z policyjnych ustaleń, młode bandziory z woj. podlaskiego mają na swoim koncie najwięcej przestępstw narkotykowych. Ten problem szczególnie dotyczy Białegostoku, ale też innych miast. Małolaty głównie odurzają się marihuaną i amfetaminą, choć zdarza się, że biorą też mocniejsze narkotyki. A gdzie mogą się w nie zapatrzyć? Tam, gdzie są zbiorowiska ludzi - na dyskotekach, w pubach, restauracjach, kawiarniach, na festiwalach, koncertach oraz w szkołach.

- To nie jest tak, że nagle dzieci zaczęły handlować. Wzrosło ujawnianie popełnianych przez nie przestępstw narkotykowych - powiedział Ćwikowski. - W ciągu pierwszego półrocza ujawniliśmy 70 takich czynów, ale należy przypuszczać, że liczba tych osób jest jeszcze większa.

Statystyki zwiększyły się po reorganizacji wydziałów policji. W wydziałach kryminalnych, odpowiedzialnych za ujawnianie i zatrzymywanie przestępców, powstały komórki, które zajmują się nieletnimi. Wcześniej takie zespoły działały głównie w wydziałach prewencji i zajmowały się przede wszystkim profilaktyką. Przestępczość nieletnich występowała już wcześniej, ale teraz, dzięki liczbom, można ocenić skalę zjawiska. W pow. łomżyńskim np. aż 18,9 proc. (260 przypadków) czynów karalnych popełnionych w pierwszych sześciu miesiącach tego roku, to sprawka nieletnich. W Białymstoku odsetek jest mniejszy - 7,7 proc. - ale liczba samych przestępstw jest większa - 373.

Chcą coś mieć za wszelką cenę

Źródeł takiej sytuacji, Wiesława Gołąbek, białostocka psycholog, doszukuje m. in. w zmieniającej się mentalności naszego społeczeństwa. Coraz więcej osób przejawia skrajny narcyzm polegający na tym, że jesteśmy tak zapatrzeni we własne potrzeby, że nie zwracamy uwagi na innych.

- Ludzie wychodzą z założenia, że najważniejsza jest ich wygoda. Dbają o siebie za wszelką cenę - mówi Gołąbek. - Uważają, że skoro czegoś chcą, należy im się to, nieważne jakim kosztem. Jeśli ktoś nam robi krzywdę, jesteśmy oburzeni, ale jeżeli my postępujemy podobnie wobec innej osoby, bo w ten sposób coś zyskujemy, jest to dla nas oczywiste i normalne.

Jak dodaje psycholog, w wychowaniu młodych ludzi brakuje też oczywistych norm i hierarchii zasad przekazanych przez rodziców. Bez nich zaś nieletni robią to, na co mają ochotę. Przy zaniku granicy miedzy tym co dobre, a co złe. Często też małoletni czują się bezkarni, bo dorosłych obezwładnia lęk. Nikt nie zwróci uwagi młodemu bandziorowi, bo boi się, że zostanie zwyzywany lub wręcz pobity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna