O 25 mniej łóżek covidowych jest już od soboty w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach (teraz miejsc dla pacjentów z COVID-19 jest tam 68, w tym sześć na OIT). Ale to nie koniec, bo wojewoda o podobnych działaniach rozmawia z przedstawicielami kolejnych podlaskich placówek. Jakich? Jeszcze dokładnie nie wiadomo. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemicznej w województwie. – W ostatnich dniach liczba zakażonych systematycznie się zmniejszała. Jednak w niedzielę znów wzrosła – sprawdza Kamila Ausztol z biura wojewody. Co ważne, w większości szpitali zajęta nie jest nawet połowa łózek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. – Dlatego prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zapadną decyzje o zmniejszeniu tej liczby – zapowiada Kamila Ausztol. Zastrzega jednak, że sytuacja jest dynamiczna i w każdej chwili wszystko się może zmienić.
Marzenia poleciały do nieba. Międzynarodowy Dzień Walki z Nowotworami u Dzieci w białostockim UDSK
Na zmniejszenie liczby łóżek covidowych czeka na przykład szpital w Hajnówce. Tu 89 łóżek jest rozmieszczonych na czterech oddziałach: chorób zakaźnych, chorób płuc i rehabilitacji (te oddziały są całkowicie wyłączone ze standardowego użytkowania) oraz cztery łóżka na OIT. – Zajętych jest około połowy łóżek. I ta liczba każdego dnia się zmniejsza. Ale sytuacja jest dynamiczna – przyznaje Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu w Hajnówce. Dlatego musimy wiedzieć, gdzie kierować pacjentów z covidem, gdy u nas nie wystarczyło miejsc – mówi dyrektor Musiuk.
Bożena Łapińska, dyrektorka szpitala w Łapach, nie ukrywa, że również czeka na decyzję wojewody. Jeśli liczba łóżek covoidowych się zmniejszy – do nowo wyremontowanego piątra będzie mógł się przenieść oddział chorób wewnętrznych. – Teraz mamy 22 miejsca covidowe. W nowym miejscu jest przewidzianych 15 – tłumaczy dyrektor Łapińska.
Do zmian szykuje się również białostocki szpital kliniczny. Bo wiele łóżek covidowych od tygodni stoi tu pustych. Jak mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK, planowane jest zmniejszenie liczby łóżek przede wszystkim w szpitalach tymczasowych.
Jednak nie wszędzie sytuacja jest tak optymistyczna. Na przykład w Bielsku Podlaskim na 83 łóżka w niedzielę było ponad 50 pacjentów. I ta liczba wciąż się zwiększa. – Dlatego plany o zmniejszeniu liczby łóżek covidowych musimy odłożyć – przynajmniej na kilka dni – mówi Mirosław Reczko, dyrektor szpitala w Bielsku.
Na razie dla pacjentów z COVID-em jest tu przeznaczony oddział zakaźny, połowa interny i cała rehabilitacja.– Tu potrzebne jest jak najszybsze odcovidowanie. Bo dziś na rehabilitację mogą u nas liczyć tylko ci pacjenci, którzy są w stanie dotrzeć codziennie z domu na zabiegi ambulatoryjne. Ci, którym potrzebny jest pobyt w szpitalu, niestety, muszą czekać – mówi dyrektor Reczko.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?