53-letnia mieszkanka Giżycka, kiedy we wtorek jechała autobusem zauważyła pozostawioną damską torebkę. Kobieta sprawdziła jej zawartość i wzięła z niej 2450 zł, po czym udała się na zakupy, gdzie wydała 400 zł, a resztę gotówki miał przy sobie. Kiedy wracała autobusem do domu nie spodziewała się, że jej kradzież ujrzy światło dzienne.
Okazało się, że pokrzywdzona, która zorientowała się, iż torebka została w autobusie nawiązała kontakt z kierowcą i wspólnymi staraniami ustalili, kto mógł dokonać kradzieży pieniędzy. Mieszkanka Giżycka nie chciała oddać całej kwoty skradzionego łupu, więc pokrzywdzona wezwała policję. Mundurowi zatrzymali 53-latkę, której przedstawili zarzut przywłaszczenia. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Mundurowym tłumaczyła, że coś ją podkusiło i dlatego wyciągnęła te pieniądze. Pozostałą kwotę czyli 2050 zł odzyskała pokrzywdzona.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?