Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał rację lokatorom, którzy sprzeciwiali się doliczaniu do powierzchni użytkowej ich mieszkań najpierw powierzchni loggii, a potem - grubości tynków.
Spór rozpoczął się w 1997 r. Mieszkańcy Zielonej Doliny zażądali od spółdzielni, by ujednoliciła obliczanie powierzchni mieszkań we wszystkich blokach. Wcześniej bowiem w Zielonej Dolinie czynsz ustalano, licząc powierzchnię lokalu od ścian stanu surowego, a na sąsiednim osiedlu - Wichrowe Wzgórza - od ścian wyprawionych, czyli od tapety. Oznaczało to różnicę ok. 1-2 mkw. powierzchni mieszkania. Konsekwencją były wyższe opłaty za czynsz i ogrzewanie (obie naliczane są w zależności od metrów kwadratowych).
Spór najpierw nie wychodził poza granice spółdzielni. Kiedy jednak mieszkańcy przekonali się, że prezes SM Andrzej Andrejuk nie spełni ich żądań, podali sprawę do sądu. W maju 2002 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zdecydował, że czterem osobom, które wystąpiły przeciwko spółdzielni, należy się zwrot nadpłaconego czynszu. Chodzi o kwoty w wysokości 200-300 zł.
- To precedens. Zwroty należą się wszystkim mieszkańcom, którzy mają mieszkania z loggią - podkreśla jedna z lokatorek, która wygrała sprawę w sądzie. Prosi o niepodawanie jej nazwiska.
- Zgadza się. Zwrócimy pieniądze wszystkim - potwierdza Andrzej Andrejuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Choroszczy.
Od tej pory powierzchnia użytkowa mieszkań będzie liczona wg projektu technicznego. W spółdzielni trwają właśnie prace nad prawidłowym ustaleniem metrażu lokali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?