Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na te kierunki lepiej nie zdawaj

Kamil Pawelczyk
Mimo tego, że mam wyższe wykształcenie, to pracy szukam od kilku miesięcy, niestety bezskutecznie - mówi Adam z Łomży, absolwent białostockiego uniwersytetu. - Co prawda pomagam trochę rodzicom przy ich biznesie, ale nie jest to szczyt moich ambicji.

Kierunki wysokiego ryzyka
W podobnej sytuacji jak Adam jest około 700 absolwentów zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łomży. Od wielu lat w najgorszej sytuacji są osoby, które kończyły studia o profilu humanistycznym. Problemów ze znalezieniem pracy nie mają natomiast inżynierowie.

- Młodzi ludzie, którzy wybierają się na studia powinni podejść do tego bardzo poważnie - twierdzi dr Krystyna Leszczewska z Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. - Należy wybrać kierunek, który daje szansę na to, że po skończeniu studiów znajdziemy zatrudnienie.

Słowa pani doktor potwierdza Adam, który jak sam przyznaje przy wyborze kierunku nie zastanawiał się zbyt długo.

- Niestety teraz za to płacę - przyznaje. - Pracy dla socjologów w Łomży niestety nie ma.

Oprócz socjologii, kierunkami które generują dużą liczbę bezrobotnych są zarządzanie, administracja i pedagogika. Jak przyznają specjaliści rynek nasycony jest już tego typu specjalistami. Mimo to chętnych do studiowania na tych kierunkach nie brakuje.

- Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że coraz więcej osób chce mieć wyższe wykształcenie - dodaje Leszczewska. - To automatycznie wzmaga konkurencję i sprawia, że o etat jest trudno.

Większa liczba studentów powoduje, że rośnie także liczba prywatnych szkół wyższych, które nie zawsze oferują wysoki poziom kształcenia. Z danych łomżyńskiego PUP-u wynika, że większość bezrobotnych kończyła właśnie takie szkoły. Do urzędu pracy zgłaszają się też osoby z dyplomami uniwersytetów, ich liczba jest jednak znacznie mniejsza.

Trzeba być przedsiębiorczym
- Mimo tego, że skończyłem niezły kierunek, bo biotechnologię, to w Łomży nie mogłem znaleźć pracy. - mówi Sebastian Chrzanowski. - Dopiero jak zacząłem szukać pracy poza Łomżą, wreszcie udało m się coś znaleźć. Od 2 lat mieszkam i pracuje w Legionowie.

Wielu specjalistów radzi absolwentom, by nie trzymali się kurczowo miejsca zamieszkania. To, że w regionie nie ma pracy, nie znaczy, że nie znajdą jej w innej części kraju.

Również uczelnie podjęły starania, aby ich murów nie opuszczali kolejni bezrobotni. Podczas spotkań z przedsiębiorcami, dowiadują się od nich jakiego wykształcenia wymagają od potencjalnych pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna