Chodzi o miejski plan optymalizacji sieci szkolnictwa ponadgimnazjalnego. W praktyce oznacza on likwidację kilku placówek. Są to m.in. XIII LO przy ul. Konopnickiej, Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych przy ul. Antoniuk Fabryczny, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 przy ul. Letniej oraz Zespoły Szkół Zawodowych nr 4 i 6 przy ul. Pogodnej i Transportowej.
- Słyszymy argument o niżu demograficznym i wysokich kosztach utrzymania szkół, ale z danych GUS wynika, że już w latach 2017-2018 liczba uczniów znowu wzrośnie - powiedział radny Rafał Rudnicki. - Oby efekt nie był taki, jak w przypadku przedszkoli. Najpierw je pozamykano, a teraz brakuje miejsc. Zmiany w szkołach są potrzebne, ale nie takie.
Zdaniem radnych PiS, plany magistratu są chaotyczne.
- Z jednej strony mówi się o tym, że zbyt wielu uczniów wybiera kształcenie ogólne, a z drugiej - likwiduje się szkoły zawodowe - mówił radny Tomasz Madras. - A jak już się chce zamknąć liceum, to XIII, które jest chlubą miasta i kształci świetnych sportowców.
W ocenie radnych zmiany w sieci szkół należało wprowadzać stopniowo, na przestrzeni kilku lat. Opozycja zarzuca też władzom Białegostoku, że nie czyniły starań, by wywalczyć wyższą subwencję oświatową. W tej chwili wystarcza ona na 70 proc. wydatków.
- Zamiast likwidować szkoły, proponujemy zmniejszyć liczbę uczniów w oddziałach i wyeliminować zmianowość - stwierdził radny Kazimierz Dudziński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?