Z nietypowym problemem zwrócił się w do choszczeńskich policjantów (woj. zachodniopomorskie) jeden z kierowców. Mężczyzna zadzwonił do dyżurnego komendy, ponieważ nie mógł zapłacić za zatankowane do swojego samochodu paliwo.
Przejeżdżający przez okolicę Choszczna mężczyzna na napotkanej po drodze stacji benzynowej postanowił uzupełnić zapas paliwa. Z informacji zamieszczonej na podświetlanej reklamie wynikało, że stacja będzie czynna jeszcze przez najbliższe pół godziny.
Po zatankowaniu benzyny kierowca poszedł uregulować należność. Wtedy okazało się, że budynek jest zamknięty na głucho, a w pobliżu nikogo nie ma.
Przez ponad kwadrans bezskutecznie oczekiwał na pojawienie się pracownika obsługi przestrzegając jednocześnie innych chętnych kierowców przed tankowaniem. W końcu zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością personelu stacji wybrał numer alarmowy policji.
Mundurowi ustalili, że pracownik stacji paliw postanowił skończyć pracę nieco wcześniej. Tak bardzo spieszył się do domu, że zapomniał wyłączyć dystrybutorów umożliwiając w ten sposób zatankowanie dowolnej ilości paliwa. Miał dużo szczęścia. Gdyby nie uczciwy klient, pośpiech mógłby go sporo kosztować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody