- To pierwszy mecz OKS-u w III lidze i jest oczywiste, że gospodarze będą walczyć o każdy metr boiska. Ale my też wyjdziemy nastawieni bojowo - mówi trener Mlekpolu Piotr Zajączkowski.
OKS 1945 Olsztyn zdecydowanie wygrał warmińsko-mazurską IV ligę, osiągając 11 punktów przewagi nad następnym zespołem. Godnie kontynuuje tradycje Stomilu. Nowy klub powstał w 2002 roku, a skład utworzono z rezerw Stomilu i dwóch grup juniorskich. Drużynę prowadzi Andrzej Biedrzycki, były piłkarz m.in. Jagiellonii Białystok. Prezesem jest znany przed laty sędzia międzynarodowy Alojzy Jarguz.
W drużynie gospodarzy zabraknie utalentowanego Kamila Graczyka, który otrzymał powołanie na konsultację szkoleniową reprezentacji Polski do lat 17. Mlekpol jedzie do Olsztyna w najsilniejszym składzie. Biedrzycki komplementuje najbliższego przeciwnika: - Gdyby nie strata kilku głupich punktów, to Warmia w ubiegłym sezonie mogła grać w barażach o drugą ligę. Ostatecznie zajęła piąte miejsce. Wiadomo, że jest to silny rywal - mówi.
Bramę stadionu OKS-u z nutką nostalgii przekraczać będzie Zajączkowski. Olsztyn to rodzinne miasto, a Stomil to były klub trenera Mlekpolu. M. in. awansował z nim do ekstraklasy gdy na boisku partnerował mu obecny opiekun OKS-u - Biedrzycki. Olsztyn był też ważnym przystankiem w karierach niektórych piłkarzy Mlekpolu: m. in. Marcina Wincla i Tomasza Radzińskiego.
- Jadę do rodzinnego miasta, w którym grałem. Znam dobrze piłkarzy OKS-u i jestem pewny, że będą groźni - mówi Zajączkowski. - Jedziemy dobrze zagrać, jeśli tak będzie, uzyskamy dobry wynik. Proszę nie ciągnąć mnie za język, nie powiem, jaki rezultat mnie zadowoli.
(miłk)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?