- Dokumentu wprawdzie nie przyjął, ale jego treść została mu odczytana w obecności osób trzecich - informuje Ryszard Grzybowski, starosta sejneński. - A to, zgodnie z prawem, jest skuteczne.
Nie ma wyroku
Jacek K. - miejski radny i dyrektor urzędu pracy - został zatrzymany we wrześniu 2008 r. Prokuratura zarzuca mu, że zgwałcił bezrobotną. K. około trzech miesięcy spędził w areszcie. W końcu ub.r. chciał wrócić do pracy, ale został zwolniony z obowiązku jej świadczenia. Kilka dni później dostarczył pracodawcy zwolnienie lekarskie, na którym przebywa do dzisiaj.
W grudniu ub.r. starosta wystąpił do rady miasta z wnioskiem o odwołanie Jacka K. z zajmowanego stanowiska. Prośbę tłumaczył nie tylko oskarżeniem prokuratury, ale też wynikami przeprowadzonej w urzędzie kontroli, która wykazała szereg nieprawidłowości. Radni odrzucili wniosek, tłumacząc, że w świetle prawa dyrektor jest niewinny, a zarzuty dotyczące złego zarządzania urzędem są zbyt enigmatyczne.
Przestraszyli się służb?
W ubiegłym miesiącu starosta po raz kolejny zwrócił się do radnych z prośbą o wyrażenie zgody na odwołanie dyrektora z funkcji. Wniosek przeleżał w biurze rady ponad miesiąc. Na najbliższy wtorek planowane było posiedzenie rady. A mimo to, wczoraj przewodniczący samorządu zwołał sesję nadzwyczajną tylko po to, aby rozpatrzyć wniosek. Tym razem radni większością głosów zgodzili się na zwolnienie K.
Skąd ta zmiana? Jeden z radnych nieoficjalnie wyjaśnia, że kilka tygodni temu nieprawidłowościami w urzędzie zajęło się CBA.
- To przesądziło, że koalicyjni radni postanowili odciąć się od kolegi - dodaje.
W piątek w augustowskim sądzie rozpoczyna się proces Jacka K. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?