MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Jaki: Mnie również denerwuje, że procesy aż tyle u nas trwają

Tomasz Kubaszewski
W miniony piątek Patryk Jaki przebywał w Suwałkach. Spotkał się między innymi z miejscowymi prokuratorami
W miniony piątek Patryk Jaki przebywał w Suwałkach. Spotkał się między innymi z miejscowymi prokuratorami Tomasz Kubaszewski
Rozmowa z Patrykiem Jakim, wiceministrem sprawiedliwości.

W piątek w życie weszły nowe przepisy dotyczące funkcjonowania prokuratur. Kto obecnie kieruje jej jednostkami w Białymstoku, Łomży czy Suwałkach?

Dotychczasowi szefowie. Ale ich praca zostanie poddana weryfikacji.

Czy podobne kryterium, jak w przypadku MSWiA, gdzie na kierownicze funkcje w policji nie brano pod uwagę byłych milicjantów, też będzie obowiązywało?

Przy obsadzaniu wszystkich stanowisk będziemy brali pod uwagę życiorys każdego kandydata, a kwalifikacje etyczne i moralne odegrają dużą rolę.

Część prokuratorów zapewne straci funkcje. Jak wyłaniani będą ich następcy? Może w drodze konkursów?

Postępowań konkursowych nie planujemy. Szczegółowe decyzje będą należały do nowego kierownictwa prokuratury.

A czy zastanowi się ono nad propozycją, by, podobnie jak to jest w przypadku sądu, prokuratury rejonowe w Ełku i Olecku poddać pod jurysdykcję suwalskiej okręgówki, a nie olsztyńskiej? I ludzie mieliby bliżej, i prokuratorzy.

Będziemy to bardzo poważnie rozważali. Jednak w tej chwili nie chcę niczego rozstrzygać.

Szykują się też spore zmiany w sądach. Niedawno wprowadzony system kontradyktoryjny, polegający na tym, że sędzia staje się jedynie arbitrem i nie prowadzi postępowania dowodowego, ma być zlikwidowany. Wracamy do tego, co było. Czy w kontekście skrócenia czasu trwania procesów to dobre rozwiązanie?

Otóż tak. Dokładnie to sprawdziliśmy. Proces kontradyktoryjny wręcz postępowania wydłuża. Sędzia nie ma obowiązku dociekania prawdy materialnej i może tylko obserwować, jak toczy się walka na wciąż nowe kruczki prawne między prokuratorem a adwokatem. Jedynym państwem w Europie, które wprowadziło podobny system są Włochy. W efekcie znalazły się na pierwszym miejscu na naszym kontynencie pod względem przewlekłości postępowań. I teraz Włosi chcą się z tego wycofać.

Co w takim razie z tą przewlekłością robić? Przecież nawet drobnych spraw, które ciągną się trzy, pięć lat jest mnóstwo.

Też tego doświadczyłem jako zwykły obywatel i też mnie to denerwuje. Taka sytuacja wpływa również na gospodarkę. Bo przedsiębiorcy biorą zawsze pod uwagę sprawność systemu sprawiedliwości przy podejmowaniu decyzji o zainwestowaniu kapitału. Mamy pomysł i wiemy, co zrobić, by postępowania w Polsce były krótsze. Przygotowujemy całą głęboką reformę sądownictwa. Liczymy, że do końca roku uda się przedstawić jej założenia. Jednym z podstawowych celów będzie skrócenie postępowań. Ale też podniesienie jakości wyroków, zwiększenie transparentności pracy sędziów i doprowadzenie do sytuacji, że zachowanie niektórych z nich będzie godniejsze.

Fakt, że z tą jakością wyroków bardzo różnie bywa. Są takie, które po prostu ścinają z nóg. Dzieje się to szczególnie wtedy, gdy sędzia orzeka jednoosobowo. Nie myśli pan, że gdyby składy orzekające były zawsze wieloosobowe, to w sądach zapanowałaby większa sprawiedliwości?

Sędzia jest w swoich decyzjach niezawisły. Ale jeśli nie pracuje nad jakością wyroków, które wydaje, to prędzej czy później kogoś może skrzywdzić. Mądry system powinien takie osoby wykluczać. Zawsze podobało mi się funkcjonowanie ławy przysięgłych w Stanach Zjednoczonych. Albo to, że część sędziów jest wyłanianych tam w demokratycznych wyborach, przeprowadzanych razem z samorządowymi. Taki sędzia musi się starać, bo wie, że kiedyś zostanie poddany ocenie społecznej. M.in. z tego powodu jakość wymiaru sprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych jest wyższa niż u nas. To system bardziej transparenty, z taką istotną rolą społeczną. Zastrzegam jednak, że są to moje osobiste poglądy i wcale nie oznacza, że taki sam system wprowadzimy w naszym kraju.

A jakieś ruchy w przypadku prezesów sądów, którzy, jak wiadomo, pełnią funkcje przez określone kadencje będą?

Nic się tutaj nie zmieni. Natomiast tam, gdzie kadencje dobiegną końca, minister będzie proponował osoby godne, doświadczone, które gwarantują też dobrą jakość w orzekaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna