Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piją, kradną, napadają przechodniów

(yes)
fot. Archiwum Dziennika Wschodniego
Dla wielu mieszkańców nieletni są prawdziwym postrachem.

Przede wszystkim nie obawiają się odpowiedzialności. W skrajnym przypadku grozi pobyt w zakładzie poprawczym, ale zwykle kończy się na przydzieleniu kuratora, którym małolaty raczej się nie przejmują. Znacznie większym autorytetem cieszą się wśród nich starsi kumple, którzy już otarli się o prawdziwy kryminał.

Na wyczyny nieletnich najbardziej uskarżają się mieszkańcy blokowisk na Północy. Najgorszą sławą cieszy się obecnie ulica Franciszkańska, ale w pobliżu też, zwłaszcza w czasie wakacji, nie było bezpiecznie.

- Wracałem do domu, na dworze jeszcze było widno - opowiada mieszkaniec ulicy Kowalskiego. - Podbiegło do mnie trzech, może koniec podstawówki, może gimnazjum. Psiknęli gazem po oczach i cieszyli się głośno, że nic nie widzę.

Mieszkańcowi Paca w lipcu dwóch młodzieńców wyrwało reklamówkę. Miał w niej pół bochenka chleba, konserwę i butelkę wody mineralnej. Nie wzywał policji.

Nagminne jest też dewastowanie klatek schodowych. Przeważnie sprawców nie można ustalić, bo ewentualni świadkowie wolą milczeć. Obawiają się późniejszej zemsty za złożenie obciążających zeznań.

Od początku roku do końca sierpnia suwalska policja odnotowała 55 przestępstw popełnionych przez nieletnich.

- To jest podobnie jak w poprzednich latach. Wyraźnie wzrosła tylko liczba kradzieży. Nie zmieniły się znacząco liczby, jeśli chodzi o pobicia i uszkodzenie mienia - informuje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Chodzi jednak o przestępstwa, w których ujęto sprawców i ustalono, że byli nimi nieletni. Nieznana jest tzw. ciemna liczba. W tym roku odnotowano parę spektakularnych zdarzeń. W marcu dwie piętnastolatki w centrum miasta zaatakowały młodszą o rok dziewczynę. Pobiły ją, a następnie zabrały telefon komórkowy. Zdarzyło się też włamanie do domu przy ul. Wesołej, w którym uczestniczyło dwóch 15-latków i ich dorosły kompan. Niedawno policjanci na ulicy Mickiewicza zatrzymali 16-latka. Znaleźli przy nim narkotyki oraz sfałszowane dwie legitymacje szkolne, kartę rowerową i motorowerową.

Chłopak wyszedł prawdopodobnie ze sklepu z tzw. dopalaczami na Hamerszmita. Policja obawia się, ze istnienie tego typu sklepów, które niedawno powstały w Suwałkach, doda "fantazji" nieletnim przestępcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna