MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kuryło porzucił psa i biegnie w jego intencji

(hel)
Piotr Kuryło
Piotr Kuryło T. Kubaszewski
Kuryło - maratończyk z Pruski Wielkiej (gm. Augustów) - od kilku dni nie schodzi z czołówek gazet. Ale nie za sprawą sportowego wyczynu, a nieludzkiego potraktowania psa.

Otóż, w miniony czwartek mężczyzna pozostawił swojego psa pod bramą schroniska w blisko 40-stopniowym upale. Tłumaczył, że nie mógł inaczej postąpić, ponieważ w piątek wybiegał na ultramaraton do Grecji. Gdy sprawa porzucenia psa wyszła na jaw, a na portalach społecznościowych zawrzało, Kuryło zdecydował, że wraca do domu. - Jestem murarzem, więc mam fach w ręku - dodał. - Wyjadę zagranicę i podejmę pracę.

Parę godzin później zmienił zdanie. Twierdzi, że uległ sugestiom znajomych. Ci prosili, aby się nie poddawał. - Wiem, że zrobiłem źle i muszę ponieść karę (sprawa trafiła do prokuratury - dop. aut.), ale biegnę teraz w intencji porzuconych psów - dodaje.

Tymczasem, na informację o porzuconym psie zareagowali niektórzy sponsorzy. Np. urząd marszałkowski poprosił Kuryłę, aby nie promował już województwa podlaskiego. Miał bowiem na koszulce pikselowego żubra. - Nie ma problemu - twierdzi Kuryło. - I tak tej koszulki już nie mam. Była przepocona, więc kupiłem sobię nową. Wczoraj Kuryło był w okolicy Lublina.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna