Polacy w łóżku są coraz śmielsi, choć niezmiennie dominuje pozycja klasyczna. Jednak, jak zapewnia profesor Izdebski, największa zmiana dotyczy seksu ludzi po 50. i starszych.
"Ludzie ci łamią stereotyp mówiący o tym, że babcie i dziadkowie nie potrzebują seksu" - zauważa Izdebski. "Dziś nawet 70-latkowie podkreślają wagę tej sfery życia. Ponad połowa kobiet po 50. roku życia uważa, że nie ma granicy wieku, po której spada ich zainteresowanie seksem" - dodaje.
"Mężczyźni mają poczucie, że są oceniani przez kobiety, które wyedukowane na kolorowych czasopismach, dobrze wiedzą, ile czasu powinno się poświęcić na grę wstępną, kiedy sprawdzić wilgotność pochwy, twardość sutków i zabarwienie ciała -tłumaczy seksuolog i jednocześnie dodaje, że współczesnego mężczyznę coraz częściej "boli głowa".
Nie zmieniła się za to pora łóżkowych figli Polaków. W dalszym ciągu najchętniej kochają się w piątki, soboty i niedziele między 21 a 24. Najatywniejsi Polacy są latem - ładna pogoda sprzyja aktywności seksualnej.
Książka Zbigniewa Izdebskiego ma się ukazać jesienią br.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?