Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profanacja w Jaśle: Gimnazjaliści podeptali hostię w kościele Franciszkanów

Grzegorz Michalski
Do znieważenia doszło w kościele o. Franciszkanów. Młodzi po profanacji komunikantu wyszli z kościoła i szydzili z katolików.
Do znieważenia doszło w kościele o. Franciszkanów. Młodzi po profanacji komunikantu wyszli z kościoła i szydzili z katolików. pixabay
Trójka gimnazjalistów po komunii wypluła i podeptała hostię w kościele Ojców Franciszkanów w Jaśle. Grozi im ekskomunika.

Profanacja miała miejsce w czwartek. 14 kwietnia wiele ludzi, w tym gimnazjaliści, zgromadziło się w świątyni Franciszkanów na wieczornej mszy świętej. Nabożeństwo przebiegało zwyczajnie. Do momentu przyjmowania komunii świętej. Wierni zaczęli ustawiać się w kolejce do kapłana. Uwagę ludzi zwróciło jednak nietypowe zachowanie kilku nastolatków - również zmierzających w kierunku ołtarza.

Zobacz też: Zanklewo. Zginął 19-latek. Sprawca nie pamięta wypadku

Wyszli ze śmiechem

Jak relacjonowali uczestnicy Eucharystii, najpierw szła dziewczyna, za nią chłopak. Bez przerwy coś do niej szeptał. Ona przyjęła komunię, a on popatrzył tylko na ojca Kazimierza i odszedł. Za chwilę podszedł do kapłana inny chłopak. Przyjął hostię i dołączył do tamtej dwójki. Razem odeszli na tył kościoła, nadal się śmiejąc. Ich zachowanie zaintrygowało jednego z duchownych. Poszedł zobaczyć, co się dzieje... Nagle zauważył, że na posadzce leży komunikant. Szybko powiadomił o tym innych księży. Tuż po zakończeniu Eucharystii, do kapłanów przybiegły kobiety, które na chodniku przed świątynią znalazły drugą hostię.

Czytaj również: Zabójstwo 34-latka. 18-latek wbił nóż w klatkę piersiową

O zajściu opowiadają nam gimnazjaliści, którzy również uczestniczyli w czwartkowej mszy. Potwierdzają słowa innych świadków o dziwnym zachowaniu trójki nastolatków. - Robili sobie żarty, udawali, że wieszają się na krzyżu i pstrykali sobie zdjęcia - opowiadają uczniowie.

POLUB NAS na Facebook'u. Bądź na bieżąco!

Gazeta Współczesna

Modlitwy przebłagalne

Parafianie o profanacji dowiedzieli się z niedzielnych kazań. Ojciec gwardian Krzysztof Kozioł wyjaśniał, jak wielkim grzechem jest znieważenie hostii. Podczas mszy świętej proboszcz mówił o konsekwencjach, jakie grożą za dokonanie świadomej profanacji hostii. - Kodeks prawa kościelnego mówi, kto postacie konsekrowane porzuca albo w celu świętokradczym zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej - podkreślał o. Kozioł. Apelował do wiernych, by reagowali na wszelkie podobne niepokojące zachowania nie tylko w kościele.

- Niech to smutne wydarzenie, jakie miało miejsce w naszej świątyni, nie tylko poruszy nasze serca całej naszej wspólnoty, ale niech zmobilizuje nas wszystkich do obrony Eucharystii - dodał. Sprawa profanacji została zgłoszona do jasielskiej policji. Funkcjonariusze ustalają, czy doszło do przestępstwa z art. 196 kodeksu karnego: - Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Dzisiaj rano, po godzinie 9 w miejscowości Popowo ktoś zauważył pływające w stawie ciało. Znajdowało się w odległości około 4 metrów od brzegu. O fakcie powiadomione zostały policja i straż pożarna.

Popowo: Ciało mężczyzny w stawie. Pływało kilka metrów od br...

Efekt? Ekskomunika

Kościół dla osób dopuszczających się zbezczeszczenia hostii przewiduje tylko jedną karę. To ekskomunika, czyli wydalenie ze wspólnoty wiernych. Dotyczy ona między innymi osób, które z pogardy lub nienawiści rozsypały konsekrowany chleb lub rozlewały konsekrowane wino. Profanacji dopuszcza się również ten, kto po przyjęciu komunii świętej wyrzuca hostię, umyślnie ją znieważając.

Uwolnienie z ekskomuniki za znieważenie hostii pozostaje w mocy papieża. Kiedy dojdzie do aktu profanacji, Kościół sugeruje odprawianie nabożeństw ekspiacyjnych. W kościele Franciszkanów odprawiono je w poprzednią niedzielę. Mają na celu przebłaganie za grzechy, naprawę szkód wyrządzonych Bogu oraz porządkowi moralnemu.
To są dość spokojni ludzie

Od znajomych trójki, która dopuściła się profanacji, dowiedzieliśmy się, że ci gimnazjaliści nie należeli do kategorii rozrabiaków. Byli spokojni, chociaż trzymali się zwykle trochę na uboczu. Co zaskakujące, jeden z nich jeszcze nie tak dawno należał do kościelnej oazy. Nie opuszczali lekcji w szkole. Nie było z nimi problemów wychowawczych.

Nikt z jasielskiego gimnazjum nie chce się publicznie o nich i tej sprawie wypowiadać. Dlaczego młodzi ludzie dopuścili się profanacji hostii? Co nimi kierowało? Trudno powiedzieć. Wydawało się, że byli blisko Kościoła. Po policyjnym śledztwie okaże się, czy młodzi ludzie staną za swój wybryk przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna