Poszła na basen a teraz walczy o życie. Ty też możesz jej pomóc

Pusty fotel wśród obdrapanych ścian, który widnieje na plakacie zapraszającym na koncert, to metafora. W ten sposób chcemy pokazać, że bardzo tęsknimy i czekamy na powrót Pauliny - tłumaczą Paulina Fabiszewska i Olga Markowska, uczennice Liceum Plastycznego w Łomży.

Nastolatki od kilku dni przygotowują koncert charytatywny na rzecz swojej 17-letniej przyjaciółki. Paulina po ciężkim wypadku leży w śpiączce w łomżyńskim szpitalu.

Musimy jej pomóc
- Znam ją praktycznie od zawsze i nie wyobrażam sobie, bym mogła zostawić ją samą sobie - przyznaje Paulina Fabiszewska.

Przyjaciółki już zorganizowały koncert, który odbędzie się w piątek, 7 maja. Na scenie wystąpią trzy lokalne zespoły rockowe. Wszystkie grają muzykę, którą lubi Paulina.

- To właśnie ona zaraziła mnie taką muzyką - mówi Olga. - Jest wspaniałą dziewczyną.
"Sen Życia", bo tak zatytułowany jest koncert, ma pomóc nastolatce wrócić do zdrowia. Paulina wciąż jest w śpiączce, ale jej stan się poprawia. Gdy się obudzi, potrzebne będą pieniądze na kosztowną rehabilitację. Dochód z koncertu w całości będzie przeznaczony właśnie na ten cel.

- Nie wiemy, co będzie, jeśli obudzi się ze śpiączki, może potrzebne będą drogie leki, może kosztowna rehabilitacja, dlatego już teraz musimy jej pomóc - mówią nastolatki. - Z dnia na dzień Paulina czuje się lepiej, reaguje już na to, co się do niej mówi. Jednak wciąż jest w śpiączce.

Prócz koncertu dziewczyny planują także organizację licytacji, nie wykluczają także kwesty w łomżyńskich szkołach. Do wszystkich apelują o wsparcie i pomoc.

Prokurator bada sprawę
Przypomnijmy, że do nieszczęśliwego wypadku na zmodernizowanej, łomżyńskiej pływalni doszło w piątek, 9 kwietnia. Z relacji świadków wynika, że pływająca tam Paulina nagle zaczęła się topić. Z dna basenu wyciągnęli ją ratownicy, którzy udzielili jej pierwszej pomocy. Dziewczyna w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

- Zaraz po wypadku pojawiły się głosy, że Paulina słabo pływała. To nieprawda - rozwiewa wątpliwości jej przyjaciółka. - Ona doskonale pływa już od 12 lat.

Na lokalnych forach internetowych wrzało od komentarzy. Padło wiele zarzutów pod adresem ratowników, a także co do warunków technicznych pływalni, czy aby na pewno jest bezpieczna.
Odpowiedzią na te i inne pytania zajęli się prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Łomży. Nie dokończyli postępowania.

- Sprawę przekazaliśmy do Prokuratury Okręgowej w Łomży - informuje Tomasz Wilk, szef Prokuratury Rejonowej w Łomży. - To prokuratorzy okręgowi zbadają przyczyny i okoliczności wypadku.