MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potwór w jeziorze!

Dorota Biziuk
Jest wielce prawdopodobne, że pod rzeźbą Łobody pływa oryginalny potwór. Jak dotąd nikt jednak tego nie sprawdził. Znawcy tematu wolą poczekać, aż potwór sam się pokaże.
Jest wielce prawdopodobne, że pod rzeźbą Łobody pływa oryginalny potwór. Jak dotąd nikt jednak tego nie sprawdził. Znawcy tematu wolą poczekać, aż potwór sam się pokaże. Dorota Biziuk
Ozierany. Słynny potwór ze szkockiego jeziora Loch Ness ma kuzyna! Nazywa się Łoboda i ponoć mieszka w jeziorze w Ozieranach koło Krynek. Są tacy, którzy twierdzą, że go widzieli.

Pewne jest jedno: żeby spotkać Łobodę trzeba być bardzo cierpliwym. Potwór wypływa na powierzchnię jeziora tylko podczas nowiu księżyca, kiedy okoliczne tereny pokrywa gęsta mgła.
- Dla niecierpliwych pozostaje więc spotkanie z pływającą po Ozieranach rzeźbą Łobody. Staraliśmy się, aby wyglądała ona dokładnie tak, jak oryginał - wyjaśnił Waldemar Piotr Sieradzki, nadleśniczy Nadleśnictwa Krynki z siedzibą w Poczopku koło Szudziałowa, do którego należy zbiornik w Ozieranach.
Miejscowe jezioro powstało na początku XXI wieku. Wcześniej były tutaj pojedyncze akweny, od których pochodzi zresztą nazwa Ozierany.
- Potwór żył w małych jeziorkach, a kiedy przeniósł się do nowego zbiornika, zaczął rosnąć jak na drożdżach. Teraz ma około 10 metrów. Wiadomo o nim, że jest jaroszem i jeszcze nigdy nie zrobił nikomu krzywdy - powiedział nadleśniczy.
Jak Łoboda znalazł się w Ozieranach? Jeżeli wierzyć legendzie, to dawno temu, w tych okolicach hodowano potwory. Szczęśliwym trafem jajo jednego z nich przetrwało do naszych czasów.
Miejscowi nie mają wątpliwości, że w ich jeziorze "pływa coś wielkiego, ni to szczupak, ni to inny twór". Ich opowieści zainteresowały leśników. Straży granicznej udało się nawet sfotografować dziwne stworzenie z Ozieran. Niestety, wykonane w podczerwieni zdjęcie Łobody, zaginęło, kiedy próbowano wrzucić je do komputera. Leśnikom udało się jedynie zapamiętać, że potwór ma długi ogon, skrzydła i ogromne oczy. Wszystkie te detale pracownicy nadleśnictwa polecili umieścić na 8-metrowej rzeźbie potwora, która teraz pływa po Ozieranach. Wierna kopia Łobody ma za zadanie nie tylko zaspokoić ciekawość turystów, ale również skłonić prawdziwego potwora do częstego opuszczania głębin.
- Czasami ludzie nie chcą się przyznać, że wierzą w potwory. Podobnie jest z wiarą w diabły. A przecież po świecie chodzi mnóstwo diabłów wcielonych. Zapewniam, że w Łobodę uwierzy każdy, bo on jest autentyczny. Tak jak potwór z Loch Ness - dodał Waldemar Piotr Sieradzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna