Kolejni podejrzani w śledztwie dotyczącym nadużyć w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Ostrołęce usłyszeli prokuratorskie zarzuty.
Jak już pisaliśmy, prowadzone od ponad roku przez ostrołęcką prokuraturę rejonową śledztwo w sprawie korupcji przy zdawaniu egzaminów na prawo jazdy weszło w fazę pierwszych zatrzymań i stawiania pierwszych zarzutów podejrzanym.
Pod koniec lutego zarzuty usłyszeli m.in. właściciel jednej ze szkół nauki jazdy z Przasnysza i pracujący w ostrołęckim WORD egzaminator Andrzej C. - również mieszkaniec Przasnysza. Ten ostatni usłyszał zarzuty przyjęcia łapówki i obietnicy łapówki. Właściciel szkoły, Stanisław W., usłyszał z kolei zarzut podjęcia się pośrednictwa w przekazywaniu łapówek.
W stosunku do obu prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt. Sąd się jednak na to nie zgodził. Andrzej C. nie jest już egzaminatorem w Ostrołęce. Formalnie nie ma to związku ze sprawą. Wkrótce po tym, jak został zatrzymany... skończyła mu się umowa o pracę z WORD. I nie została przedłużona.
W minionym tygodniu prokuratura wzywała natomiast kursantów, którzy usłyszeli zarzuty wręczania korzyści majątkowych bądź udzielenia obietnicy takich korzyści. Innymi słowy - są podejrzani o wręczanie łapówek w zamian za "załatwienie egzaminu". W sumie zarzuty usłyszało teraz kilkanaście osób - kursantów z Przasnysza bądź okolic.
- Część z podejrzanych przyznała się do zarzucanych im czynów - powiedziała nam Edyta Luchcińska, prokurator rejonowy w Ostrołęce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?