Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darowizna i zachowek bez tajemnic

Łukasz Piotrowski student Wydziału Prawa UwB
sxc.hu
Piotr zawarł ze swoim dziadkiem umowę darowizny, na mocy której otrzymał nieruchomości, ale z tzw. służebnością mieszkania na rzecz darczyńcy.

Ponadto 20 lat temu dziadek Piotra darował wnukowi grunt. W chwili dokonania darowizny żyła jego mama. Piotr obecnie nie utrzymuje kontaktu z dziadkiem, natomiast dzieci darczyńcy żyją i opiekują się nim.

Pan Piotr zapytał czy po śmierci mamy jego pozostałe rodzeństwo może domagać się zachowku i jaka jest różnica między darowizną ze służebnością mieszkania a darowizną, np. za opiekę nad darczyńcą. Zapytał też czy za życia dziadka jego dzieci - tj. mama Piotra i jego wujkowie oraz ciocie mogą kierować jakiekolwiek roszczenia wobec niego w związku z otrzymaną darowizną oraz czy mogą żądać zachowku od niego po śmieci jego dziadka.

- W związku z tym, że dziadek Pana Piotra zrobił darowiznę na jego rzecz, jego rodzeństwo będzie mogło żądać od niego określonej sumy pieniężnej z tytułu zachowku. Zachowek należy się zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. Zstępnymi są dzieci spadkodawcy, czyli jego rodzeństwo.

Zachowek to instytucja chroniąca interesy osób bliskich spadkodawcy (jego zstępnych, małżonka i rodziców), którzy na podstawie testamentu nie otrzymali od niego odpowiedniej części spadku. W takiej sytuacji osoby te mogą żądać od spadkobiercy testamentowego należnej im sumy pieniężnej. Wysokość zachowku zawsze określa się w oznaczonej kwocie pieniężnej, która zależy od wartości całego spadku oraz wielkości udziału spadkowego, jaki przypadłby danej osobie przy dziedziczeniu ustawowym. Istotnymi kwestiami są również zdolność uprawnionego do pracy oraz jego wiek.

Osobie, która jest trwale niezdolna do pracy oraz małoletniemu zstępnemu (poniżej 18. roku życia) należy się w ramach tej instytucji 2/3 udziału spadkowego, który przypadłby mu przy dziedziczeniu ustawowym. Pozostałym jedynie 1/2. Zachowku można dochodzić w ciągu 5 lat od dnia ogłoszenia testamentu (lub daty śmierci spadkodawcy, jeżeli nie zostawił testamentu).

W polskim prawie nie istnieje taka umowa jak darowizna nieruchomości w zamian za opiekę nad darczyńcą - jest to umowa dożywocia. Darowizna jest umową, w której darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swojego majątku. Inaczej mówiąc, darczyńca ofiarowuje za darmo drugiej stronie umowy jakąś rzecz, która do niego należy. Ważną przesłanką jest bezpłatność - oznacza to, że darczyńca nie może żądać niczego w zamian.

W przypadku darowizny nieruchomości ze służebnością mieszkania, darczyńca zabezpiecza sobie możliwość zamieszkiwania. Obdarowany jako właściciel nieruchomości zostaje zobowiązany do znoszenia faktu, iż uprawniony ze służebności będzie korzystał z lokalu (budynku). Warto zaznaczyć, że takie zobowiązanie w żaden sposób nie jest równoznaczne ze sprawowaniem opieki nad darczyńcą - obdarowany jedynie zapewnia miejsce do mieszkania.

Osoba, której przysługuje wspomniana służebność, może przyjąć na mieszkanie swojego małżonka i małoletnie dzieci. Inne osoby może przyjąć tylko wtedy, gdy są przez niego utrzymywane albo potrzebne przy prowadzeniu gospodarstwa domowego. Dzieci przyjęte jako małoletnie mogą pozostać w mieszkaniu także po uzyskaniu pełnoletności. Istnieje możliwość umówienia się, że po śmierci uprawnionego służebność mieszkania przysługiwać będzie jego dzieciom, rodzicom i małżonkowi.

Umowa dożywocia polega na tym, iż w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązuje się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie. Innymi słowy, jedna strona umowy przenosi własność nieruchomości na drugą stronę umowy, a ta druga osoba zobowiązuje się opiekować pierwszą osobą aż do jej śmierci. Tym samym ta druga osoba staje się właścicielem nieruchomości.

W sytuacji, gdy strony nie ustaliły w umowie dożywocia na czym polega opieka, wówczas należy posłużyć się ustawową definicją, która stanowi, że nabywca nieruchomości powinien przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym.

Z powyższych rozważań wynika, iż zbywca otrzymuje coś w zamian za nieruchomość. Tym samym nie można mówić o bezpłatności - co stanowi zasadniczą różnicę w porównaniu z umową darowizny. Jeżeli zostanie zawarta umowa dożywocia, spadkobiercy zbywcy nie mogą żądać od nabywcy zachowku od wartości zbytej nieruchomości - inaczej jest w przypadku darowizny, gdzie spadkobiercy mogą dochodzić zachowku. Umowa dożywocia wydaje się być dobrym sposobem na uniknięcia zapłaty zachowku po spadkodawcy. Obie umowy powinny zostać zawarte w formie aktu notarialnego.

Za życia darczyńcy (dziadka) jego dzieci nie mają żadnych roszczeń wobec wnuka darczyńcy. Tym samym nie mogą cofnąć darowizny. W powyższej sytuacji, po śmierci darczyńcy jego dzieci nie mogą żądać zachowku od wnuka. Wprawdzie są to osoby bliskie, które znajdują się w gronie uprawnionych do zachowku, jednak w opisywanym przypadku zachowek im się nie należy, gdyż nie od wszystkich darowizn dokonanych przez spadkodawcę należy się zachowek.

Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn przyjętych zwyczajowo w danym środowisku oraz darowizn, które zostały dokonane co najmniej 10 lat przed śmiercią spadkodawcy na rzecz osób będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.

Wobec tego wnuk nie będzie zobowiązany do zapłaty zachowku dzieciom spadkodawcy, gdyż spełnione zostały dwa warunki - darowizna została dokonana 20 lat temu, a w chwili dokonania darowizny wnuk nie należał do grona spadkobierców. Wnuk należałby do grona spadkobierców tylko wówczas, gdyby jego matka nie żyła w momencie, gdy otrzymał on grunt od dziadka. Powyższa kwestia uzależniona jest od kolejności dziedziczenia w polskim prawie.

Pierwsi po spadkodawcy dziedziczą jego dzieci i małżonek. Gdy którekolwiek z dzieci już nie żyło w chwili jego śmierci, to w miejsce tego nieżyjącego dziecka wstępują jego dzieci - wnukowie spadkodawcy.
Gdyby jednak wnuk był zobowiązany do spłaty zachowku, to nawet sprzedaż nieruchomości nie zwolniłaby go z tej powinności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna