Bronimy księdza Marka Rogowskiego jako po prostu dobrego człowieka, który wiele zrobił dla naszej parafii, a władze kościelne postanowiły go odwołać z funkcji proboszcza na podstawie jakichś pomówień - tłumaczy Jan Paczkowski, wierny z Szelkowa, który z grupą tamtejszych parafian przyjechał w piątek do Łomży, by wyrazić swój sprzeciw wobec planów kurii.
Wszystko zaczęło się jeszcze dwa lata temu, gdy wiernych wzburzyła decyzja poprzedniego biskupa Stanisława Stefanka o wysłaniu ks. Marka na roczny urlop szabatowy. Parafianie nie wpuścili do kościoła nowego księdza, pod protestem w obronie dotychczasowego proboszcza podpisało się ok. 1200 osób. Na niewiele zdały się też pisma słane do kurii.
Sam ks. Marek wzywa do zaprzestania protestów, ale parafianie sądzą, że został zmuszony do decyzji o rezygnacji. Dlatego duże nadzieje pokładali w nowym biskupie łomżyńskim Januszu Stepnowskim. Wygląda na to, że dekretu swego poprzednika on jednak nie zmienił. Przedstawiciele kurii odmawiają jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie.
Parafianie z Szelkowa mieli nadzieję na spotkanie z nowym biskupem, jednak w piątek do niego nie doszło. Protestujący powiesili na ogrodzeniu przy katedrze transparenty, z którymi przyjechali (zostały szybko zdjęte), pomodlili się też w łomżyńskiej katedrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?