Kierowca busa wpadł we wtorek na drodze ekspresowej S8. Uwagę inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku zwrócił bus z deskami. Powodem była wielkość przewożonego ładunku. Kierowca wiózł je z podbiałostockich Ogrodniczek do Mińska Mazowieckiego.
Już na pierwszy rzut oka było widać, że auto jest przeładowane. Pomiar przeszedł jednak najśmielsze oczekiwania funkcjonariuszy. Inspektorzy nie mogli uwierzyć w wyniki, które pokazały wagi. Po zważeniu okazało się, że bus ważył 10 700 kg (sic!), chociaż jego dopuszczalna masa całkowita wynosiła zaledwie 3500 kg.
To nie wszystko. Deski były zabezpieczone tylko jednym pasem.
Inspektorzy ukarali kierowcę dwoma mandatami po 500 zł. Samochód trafił na parking strzeżony.
Zobacz też: Wojewódzcy Inspektorzy Transportu Drogowego zawrócili miejskie autobusy z tras. Miały szereg usterek
Przeładowane busy i niskie kary
Gdyby taki transport odbywał się samochodem ciężarowym, kary administracyjne nałożone na przewoźnika sięgałyby tysięcy złotych. Ponieważ jednak deski były przewożone zwykłym autem dostawczym, skończyło się na dużo niższych mandatach.
Dlatego przewoźnicy często używają do transportu kilkutonowych ładunków aut dostawczych unikając w ten sposób wysokich kar. Na przykład zatrzymane rok temu pod Dębicą rumuńskie Iveco ważyło aż 12 300 kg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?