MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przepis na udaną Wielkanoc: najlepiej świętować z rodziną

bieb
Anna, Maciej i Martynka Sochoniowie cenią w Wielkanocy rodzinną atmosferę, szanują tradycje
Anna, Maciej i Martynka Sochoniowie cenią w Wielkanocy rodzinną atmosferę, szanują tradycje K. Radzajewski
Ełk: Młodzi ełczanie najbardziej cenią sobie świąteczne wizyty u rodziców

Młode małżeństwa ełczan najchętniej spędzają święta u swoich rodziców. Starsi czekają na odwiedziny dzieci i wnucząt. Wielkanoc jest dobrą okazją do wypełnienia rodzinną miłością dwóch wiosennych dni.
Anna i Maciej Sochoniowie robili wczoraj ostatnie zakupy. W przerwie od sprzątania znaleźli czas na spacer z córeczką Martyną. - Maciek umył już okna. Nauczył się tego przez siedem lat małżeństwa - żartuje pani Ania.

Maciek czeka natomiast na specjalności żony. Przez owe 7 lat zasmakował w jej dewolajach i karkówce w kapuście. Oboje wybierają się w sobotę wieczorem do rodziców Maćka, do Pisanicy.

- Pójdę tam do kościoła ze święconką. Mama włoży do koszyka białą kiełbaskę, chleb, jajeczka i sól. A wszystko będzie przybrane zieloną gałązką i śliczną serwetką - czeka na swój stały obowiązek Martynka.
Sochoniowie nie jadą do rodziny tylko z samym apetytem na specjalności pani domu. Wezmą ze sobą babkę piaskową z rodzynkami i mazurka.

- W niedzielę z rana musi być tradycyjne śniadanie i dzielenie się jajkiem. Biesiada trwa zazwyczaj do... wieczora. Ania musi dostać swoje ulubione gałki rybne ze szczupaka, a ja uwielbiam mamusiny zawijaniec z grzybami. Gorzałki z tatą nie odmawiamy, ale wolimy pogawędki przy piwie - mówi Maciek.
Wieczorem będzie u Sochoniów dalszy ciąg ucztowania, u przyjaciół. W lany poniedziałek Martynka urządzi rodzicom śmigus-dyngus. Tradycyjnie tego dnia pani Anna podaruje prezent swojemu chrześniakowi.

- Bartek dostanie klocki Lego i "Księgę wiedzy" - ujawnia tajemnicę Anna Sochoń.
Małżonkowie wydali na święta ok. 400 zł. Cieszą się najbardziej na muzyczne spotkanie z rodziną. Pan Maciek jest perkusistą w ełckiej kapeli Siddcome, a jego ojciec grywał na weselach na gitarze i akordeonie.

- Ja co najwyżej w chórku im pośpiewam. Świetne są te nasze rodzinne koncerty - cieszy się na radosną Wielkanoc pani Ania.

Nadmiar kalorii spalą Sochoniowie na spacerze, który zacznie się przy placu Jana Pawła II i skończy przy wieży ciśnień.

Podobnie spędzi dwa wielkanocne dni wielu ełczan - w zgodzie z tradycją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna