Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni przeciw burmistrzowi

Rafał Bieńkowski [email protected]
Takiego wyniku głosowania spodziewali się chyba tyko nieliczni mieszkańcy. Aż 10 radnych było przeciwnych tworzeniu zespołów szkół. Burmistrz zapowiedział jednak, że dalej będzie szukał oszczędności w oświacie.

W czwartek w sali konferencyjnej urzędu miasta temperatura była wysoka. Wszystko dlatego, że radni mieli głosować w sprawie uchwały intencyjnej o łączeniu SP nr 2 i PG nr 2 w Zespół Szkół Miejskich nr 2 oraz SP nr 4 i PG nr 3 w Zespół Szkół Miejskich nr 3. To właśnie w oświacie burmistrz chciał szukać oszczędności.

Przekonać go do zmiany planów próbowała kilkudziesięcioosobowa grupa nauczycieli (głównie SP nr 2), którzy nie zgadzali się na takie zmiany.

Bitwa na argumenty

Gdyby wiążące były głosowania na komisjach, obie uchwały zostałyby przegłosowane bez cienia wątpliwości. Podczas czwartkowej sesji pomysł burmistrza poparło jednak tylko dziewięciu radnych, dziesięciu było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Podczas sesji argumentami próbowały przekonać się wzajemnie obie strony.

Sekretarz razem z burmistrzem zwracali uwagę na malejącą liczbę uczniów i wysokie koszty oświaty. Według urzędowych wyliczeń, na każdym zespole szkół miasto w skali roku mogłoby zaoszczędzić ok. 180 tys. zł. Lwią część tej sumy mają stanowić jednak redukcje etatów wśród pracowników szkół, co budzi największą obawę nie tylko wśród nauczycieli.

Zdaniem Ryszarda Wolwarka, sekretarza miasta, tworzenie zespołów szkół "daje większą gwarancję zatrudnienia", bo bez niego i tak może dojść do zwolnień. Zgromadzeni na sali nauczyciele byli innego zdania.

Środowisko SP nr 2 złożyło z kolei na ręce burmistrza i radnych list otwarty. Rodzice uczniów i pracownicy szkoły wymienili w nim - ich zdaniem - największe problemy, jakie powstaną po łączeniu podstawówki z gimnazjum.

Wśród nich wymienili m.in. potencjalne konflikty między dziećmi o dużej różnicy wiekowej, zaniedbanie przez nową dyrekcję spraw podstawówki oraz zanik ceremoniału szkolnego, co negatywnie wpłynie na system wychowawczy.

Urzędnicy nie zgodzili się z tymi argumentami mówiąc, że łączenie szkół na pewno nie odbije się na dzieciach. Jako przykład kilkakrotnie podawali działający w Grajewie od 2002 r. ZSM nr 1, którym kieruje Dariusz Latarowski.

Adam Olender, rodzic dzieci uczących się zarówno w SP nr 2, jak i PG nr 2 podczas swojego wystąpienia szkołę - w której po łączeniu uczyłoby się razem ok. tysiąca dzieci - nazwał wprost kotłem bałkańskim.

Radni przeciwni łączeniom zarzucali ich pomysłodawcom, że ci nie przygotowali się do takiego przedsięwzięcia.

Włodarz nie rezygnuje

Sama uchwała intencyjna w przypadku wszystkich szkół została odrzucona zaledwie jednym głosem przewagi. Zawiedziony burmistrz kurtuazyjnie podziękował radnym za głosowanie i zapowiedział, że dalej będzie chciał zrealizować swój plan oszczędnościowy (ostateczną decyzję ma jednak podjąć kuratorium oświaty - przyp. red.)

- Była to uchwała intencyjna, która nie przeszkadza mi w dalszym dążeniu do tworzenia zespołów szkół. Po planowanych spotkaniach z radami pedagogicznymi będę chciał poddać pod głosowanie już prawomocną uchwałę - powiedział w czwartek przy pełnej sali Adam Kiełczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna