Chodzi o zasiłek dla bezrobotnych. Był on przez trzy lata wypłacany na konto Karpowicza, choć ten przebywał za granicą. Gdy wrócił i dowiedział się, że mimo wyjazdu nie utracił statusu bezrobotnego, poinformował organy ścigania. Sprawą zajęła się augustowska prokuratura, która umorzyła postępowanie. Ustaliła, że jeden podpis na listach tzw. gotowości do pracy podrobił pracownik "pośredniaka". Uznała jednak, że stopień szkodliwości tego czynu jest znikomy. Natomiast, kto sfałszował pozostałe podpisy Karpowicza, organom ścigania nie udało się ustalić.
- Dyrektor urzędu pracy powinien zaskarżyć to postanowienie - uważa Karpowicz. - Albo przynajmniej zażądać zwrotu pobranych pieniędzy od tej osoby, która podpisała się za mnie na liście. Z tego co wiem, nic takiego się nie stało. Uważam, że jest to działanie na szkodę sejneńskich bezrobotnych.
Józef Miszkiel, szef rady powiatu wszczął postępowanie wyjaśniające, którego efekty mają być znane w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?