Radni zaskarżyli własną uchwałę

Trwa zamieszanie wokół ustalenia sieci szkół podstawowych i gimnazjalnych w Bielsku Podlaskim. Grupa radnych miejskich zaskarżyła decyzje własnej rady dotyczące powołania w mieście nowej podstawówki.

- Złożyliśmy wniosek do wojewody o wszczęcie postępowania nadzorczego w związku z prawdopodobnym naruszeniem prawa przez radę miasta - mówi Bożena Zwolińska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta w Bielsku Podlaskim.

Skarga autorstwa pięciorga radnych (w tym członków prezydium) zostanie teraz rozpatrzona przez służby prawne wojewody.

- Jeśli wojewoda uzna, że rada dopuściła się rażącego naruszenia prawa, to może podjętą uchwałę unieważnić - mówi Bożena Zwolińska.

Wniosek radnych dotyczy procedury przeprowadzenia tzw. reasumpcji głosowania nad uchwałą o powołaniu szkoły podstawowej w Gimnazjum nr 1. Na ostatniej sesji rady miasta radni najpierw odrzucili tę uchwałę, by powrócić do niej na koniec posiedzenia w tzw. wolnych wnioskach. Wtedy część radnych zmieniła zdanie i odrzucony wcześniej wniosek rada przyjęła.

- To niebezpieczny precedens, który może w przyszłości utrudnić pracę rady - mówi Zwolińska.
Radni obawiają się, że podobna praktyka może wejść w krew ich kolegom i na kolejnych sesjach pod koniec posiedzeń mogą być podejmowane próby zmian wcześniej podjętych decyzji.

Uchwałę o powołaniu szkoły podstawowej przy Gimnazjum nr 1 przyjęto na październikowej sesji bielskiej rady miasta. Na niej radni odrzucili też uchwałę o powołaniu nowego gimnazjum w Szkole Podstawowej nr 2. Nieoficjalnie radni przyznają, że to jeszcze nie koniec zamieszania, bo rozpatrywanych jest nawet 10 różnych wariantów sieci szkół w mieście. Wszystko dlatego, że miasto dokłada do oświaty duże pieniądze ze swojego budżetu.

- Przepychanki i gierki wokół szkół mogą potrwać nawet do wiosny, gdy będą przygotowane arkusze organizacyjne placówek na nowy rok szkolny - mówią radni.