Zawody w Oslo zainaugurowały trzecią edycję norweskiego turnieju Raw Air. Nasi reprezentanci na pewno nie będą wspominać miło tego weekendu. W sobotę, jednoseryjny konkurs drużynowy, podopieczni Stefana Horngahera zakończyli na czwartym miejscu. W niedzielę nie było lepiej. Najlepszy z Polaków, Kamil Stoch, był dopiero trzynasty.
Kibice z Polski opanowali Norwegię
Nie zawiedli za to polscy kibice. Pod skocznią Holmenkollbakken było ich zdecydowanie więcej niż Norwegów. Biało-czerwone barwy widoczne był na każdym kroku, a doping był najgłośniejszy przy skokach reprezentantów naszego kraju. Wśród kibiców z Polski nie zabrakło także tych, pochodzących z naszego regionu. Można było poznać ich po flagach, z wypisanymi nazwami miejscowości.
Wśród nich był między innymi Bielsk Podlaski.
- Przyjechaliśmy do mojego męża, który mieszka tu od paru lat. Stwierdziliśmy, że skoki to fajny moment, żeby spędzić mile czas. Jesteśmy na zawodach po raz pierwszy i bardzo się nam podoba. Jest tu wielu polskich kibiców, więc można się poczuć jak w domu - mówi Joanna Lipska, która na konkursy w Oslo przyjechała razem z rodziną.
Polskich skoczków dopingowali także mieszkańcy Suwałk.
- Wyjazd wyszedł nam bardzo spontanicznie. Mieliśmy jechać do Zakopanego, jednak nie wystarczyło nam biletów. Bardzo szybko się sprzedały. Tak sobie pomyśleliśmy, że może polecimy do Oslo. To w sumie blisko. Szczególnie, że mamy tutaj swoich znajomych. Atmosfera jest świetna, a większość kibiców to Polacy - opowiada pan Robert.
Przed skoczkami jeszcze cały tydzień skakania. Raw Air potrwa aż do niedzieli (17 marca).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?