MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reporterzy

Krzysztof Jankowski
Pierwszy numer "Gazety Bielskiej" - dodatku do "Białostockiej" - ukazał się 25 stycznia 1956. Od tego czasu wielu bielszczan współpracowało ze Współczesną.

Sekretarzem ówczesnej "Gazety Bielskiej" był Wiesław Falkowski, później wieloletni korespondent "Współczesnej". - A szefem redakcji nieżyjący już Józef Lasocki - mówi pan Wiesław.
O czym pisała tamta "Bielska"? O planach pięcioletnich, dorobku spółdzielców, wymianie partyjnych legitymacji, dobrodziejstwie pracy zespołowej, prawidłowym żywieniu zwierząt, a nawet śmierci "ukochanego syna partii i narodu" tow. Bieruta.
- Moi uczniowie z "ogólniaka" robili rysunki, krytykujące ówczesne nieprawidłowości - mówi Falkowski.
Właśnie do Falkowskiego lokalni autorzy przynosili swoje teksty.
- To było pisanie amatorskie. Za sekretarzowanie dostawałem jakieś sto złotych. Gazeta zawsze słabo płaciła - śmieje się pan Wiesław.
I chociaż po kilkunastu numerach "Bielską" zlikwidowano, to rzemiosło tutejszych korespondentów zafascynowało Stanisława Fiedorowicza.
- Najbardziej urzekło mnie pisanie Pawła Zinkiewicza, bo poruszał on tematy interwencyjne - wspomina Fiedorowicz, który od lat 70-tych piął się po szczeblach kariery we "Współczesnej", aż do stanowisk kierowniczych. - Pierwszy tekst, który napisałem traktował o wandalach, niszczących parkowe ławki. I proszę - temat nadal jest aktualny.
Fiedorowicz zajmował się głównie dziennikarstwem interwencyjnym.
- Moją działką była patologia społeczna i reportaż społeczno-obyczajowy - wspomina. - Wtedy dziennikarstwo to była realna władza. Naczelnicy gmin mówili: "Tak jest, towarzyszu redaktorze" i bez szemrania naprawiali wytknięte im nieprawidłowości.
Fiedorowicz pomagał też osobiście. Opowiada, jak pewnego świątecznego dnia na jego dyżur do redakcji przyszli warunkowo wypuszczeni więźniowie.
- Byli głodni, brudni i bezdomni. Nakarmiłem ich w redakcyjnym bufecie i zacząłem szukać noclegu. Po dniu dzwonienia zgodził się ich przyjąć na święta Kościół baptystów - wspomina pan Stanisław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna