Brak merytorycznych podstaw do podjęcia decyzji o odstrzale, zignorowanie Raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności z 2014 r., brak strategicznej oceny oddziaływania na środowisko oraz naruszenie zasad konsultacji społecznych - to główne zarzuty do rozporządzenia ws. odstrzału sanitarnego dzików sformułowane przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot.
4 lutego pracownia skierowała do ministra uwagi i wnioski do projektu rozporządzenia. Minister uwag nie uwzględnił. Dotąd też nie odpowiedział na nasze pytania w tej sprawie, wysłane w ubiegłym tygodniu.
Tymczasem według ekologów, wskutek realizacji rozporządzenia dojdzie do całkowitej eksterminacji dzików. Na terenie trzech województw objętych rozporządzeniem w 2015 r. liczebność tych zwierząt oszacowano bowiem na 37 700 osobników. Odstrzał nie tylko nie ograniczy rozprzestrzeniania ASF, ale wręcz będzie sprzyjał roznoszeniu wirusa. Dlatego, że zwolnione przez zabite dziki siedliska będą zajmować kolejne zwierzęta, także te ewentualnie zainfekowane.
- Ponieważ to podatnicy zapłacą za masową egzekucję dzików, życzylibyśmy sobie, aby decyzje podejmowane były na bazie racjonalnych i merytorycznych argumentów. Tymczasem resort nie zasięgnął nawet opinii naukowców - komentuje Sylwia Szczutkowska z pracowni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?