Rozgoryczeni mieszkańcy: Regularnie płacimy czynsze, a w zamian mamy zimno i grzyb na ścianach

- Jeśli radni nie rozwiążą naszego problemu, to pozwiemy zarządcę budynku do sądu - zapowiadają. - Nie będziemy płacili naszym zdrowie za jakieś polityczne rozgrywki.

Chodzi o budynek przy ulicy Wojska Polskiego 13, w którym mieszka trzydzieści rodzin. Mieszkania są zarówno własnościowe, jak i komunalne. Skarżą się lokatorzy tych ostatnich. Twierdzą, że modernizowana dwa lata temu kotłownia została wykonana źle. To znaczy, umożliwia skierowanie większego strumienia ciepła na środkową klatkę, w której mieszkają właściciele lokali, a wśród nich także lokalni decydenci. "Komunalni" natomiast mają mieszkania, które nie są niedogrzane. Dwie zimy, podczas których temperatura spadała do kilkunastu stopni spowodowały, że zarówno lokale, meble, jak i ubrania są zawilgocone i wkrótce będą nadawały się tylko na śmietnik.

- Wszystko niszczeje - mówią nasi Czytelnicy. - A co gorsze, żyjemy w warunkach, które zagrażają naszemu zdrowiu.
Lokatorzy przypominają, że jesienią ubiegłego roku zwracali się z prośbą o pomoc do burmistrza miasta. Ten powołał specjalną komisję, która stwierdziła, że temperatura jest właściwa i nie ma podstaw do podejmowania interwencji.
- Na jednej szali leży nasze zdrowie, a na drugiej upór administratora - tak lokatorzy kwitują ustalenia władz miasta. - Na czas pracy komisji urządzenia były przestawione i dlatego temperatura była w normie. Szkoda tylko, że nikt nie zwrócił uwagi na to, jak wyglądają ściany.

W ubiegłym tygodniu lokatorzy skierowali pismo do radnych, w którym zapowiadają, że zamierzają dochodzić swoich praw w sądzie. - Nie mamy nic do stracenia - dodają.

W środę z Andrzejem Mocarskim, przewodniczący rady miasta nie udało nam się skontaktować. Natomiast Arkadiusz Nowalski, opozycyjny rady zapowiada, że sprawą się zajmie.

- Faktycznie, warunki w jakich mieszkają lokatorzy są karygodne - przyznaje rozmówca. - W tej chwili trudno mi ocenić, z czego to wynika, ale urzędnicy powinni wyjaśnić to jak najszybciej i nie dopuszczać do sytuacji, że niszczeje budynek oraz dorobek lokatorów.