Po sobotnio-niedzielnym ligowym i pucharowym zwycięskim dwumeczu we Wrześni suwalczanie są okrutnie zmordowani. Zepchnęli Krispol z pozycji lidera i zrównali się z nim punktami. W dzisiejszym meczu przeciwko średniakowi z Ostrołęki nie zamierzają szafować wszystkimi siłami. Wszak już pojutrze wyruszą w daleką podróż do Szczecina na sobotni bój z Espadonem, który, w myśl powiedzenia „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta ”, wysunął się na czoło tabeli.
- We Wrześni zagraliśmy w sumie 10 setów, i to niemal żelaznym składem - mówi Wojciech Winnik, grający prezes Ślepska. - Nie chcę niczego sugerować naszemu trenerowi, ale w spotkaniu z Energą zapewne pozwoli on nieco odpocząć rutyniarzom, a więcej szans dostaną dotychczasowi zmiennicy.
Dima Skorij, szkoleniowiec suwalczan po równo korzystał dotąd z usług rozgrywających Witalija Szczytkowa i Kacpra Gonciarza, ale tylko na zadaniowe zmiany wchodzili Tomasz Wasilewski, Maciej Mendak i Kamil Lewiński. We Wrześni w kwadracie dla rezerwowych przebywał były siatkarz klubu z Ostrołęki Paweł Pietkiewicz, który powoli wraca do pełni sił po kontuzji.
- Paweł ma coś do udowodnienia byłym pracodawcom i do dzisiejszego starcia przystąpi podwójnie zmotywowany - przewiduje Winnik. - Liczymy na pewną wygraną, na wydłużenie do dziewięciu łącznie z pucharowymi, serii kolejnych zwycięstw.
Zespół z Ostrołęki dopiero na kilka dni przed inauguracją sezonu pozyskał sponsorów w postaci koncernu Energa i spółki Omis. Zaczął od czterech porażek, ale potem po 3:0 wygrał z Hutnikiem Kraków i Stalą Nysa (25:17, 25:23, 35:33). Energa na wyjeździe nie zdobyła ani jednego punktu i suwalczanie liczą, że tak też będzie dzisiaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?