MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skazani w Białymstoku. Z wyrokiem tylko do sprzątania

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Czy zatrudnię osobę skazaną? Raczej nie - przyznaje pan Zdzisław z Białegostoku, właściciel sklepu AGD.

Podając się za byłych więźniów zadzwoniliśmy do kilku firm, które akurat poszukiwały pracowników. Niemal w każdym przypadku zauważyliśmy niechęć potencjalnych pracodawców.

Gdy wspominaliśmy o kryminalnej przeszłości, najczęściej w słuchawce zapadała cisza, a po chwili pojawiały się pytania: za co zostaliśmy skazani, jak długo przebywaliśmy w zakładzie karnym, czy naprawdę popełniliśmy przestępstwo. Nikt nie mówił nam wprost, że "byłego więźnia do pracy nie przyjmę", ale słyszeliśmy np. "zadzwonimy później" lub "muszę to przemyśleć". Później jednak nikt nie oddzwaniał.

Najbardziej liberalny okazał właściciel firmy zajmującej się dociepleniami.
- Jest pan karany? No cóż, życie. Zdarza się. Jeśli jutro ustawimy rusztowanie, to może pan zaczynać robotę - usłyszeliśmy w słuchawce.

Dopytał jedynie o ewentualne problemy z alkoholem i doświadczenie w pracy. Właściciel gospodarstwa rolnego, który potrzebował pomocy przy hodowli krów miał już wątpliwości. - A za co był pan karany? Pije pan? - dopytywał. - Nie zapłacę więcej niż 1500 zł, ale najpierw muszę naradzić się z żoną. Oddzwonię. Nie oddzwonił. Podobnie inni.

- Musiałby być straszny głód pracowników, bym przyjął osobę karaną - tłumaczy pan Zdzisław. - Obecnie chętnych do pracy nie brakuje, więc wybieram tych najlepszych, a odrzucam wszystkich, którzy budzą jakiekolwiek wątpliwości. Oczywiście wziąłbym pod uwagę, za co ktoś siedział, bo jeśli np. za alimenty, to nie ma problemu.

Ale jeśli za kradzież, to nie ma mowy. Nie wierzę w więzienną resocjalizację. Pracodawca nie ma prawa żądać od kandydata do pracy potwierdzenia niekaralności, chyba że wymaga tego jego przyszłe stanowisko. Ale fakt, że ktoś przebywał w więzieniu łatwo jest ustalić, choćby pytając o przerwę w zatrudnieniu.

Zakłady karne próbują na różne sposoby wprowadzić skazanych do społeczeństwa. - Więźniom bardzo trudno jest zacząć nowe życie w społeczeństwie - komentuje Michał Zagłoba z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku. - Nie dość, że ciąży na nich wyrok, to mają jeszcze dość długą przerwę w pracy.

A znalezienie zatrudnienia pozwala im uniknąć powrotu na drogę przestępstwa. Zakłady karne, dzięki unijnemu dofinansowaniu, organizują szkolenia dla skazanych, podczas których podnoszą oni kwalifikacje w swoim zawodzie lub uczą się nowych profesji, m.in.: brukarza, hydraulika, florysty-bukieciarza, kucharza, czy ogrodnika. W ten sposób mogą dopasować się do aktualnego zapotrzebowania na rynku pracy. Zakłady karne o mniej zaostrzonym rygorze, nawet kierują skazanych do pracy.

- Ponad połowa osadzonych pracuje na stałe, a duża grupa więźniów uczestniczy w pracach doraźnych - mówi Zagłoba. - Zatrudniani są oni przez samorządy, do sprzątania terenu gmin, przez przedszkola lub szkoły w charakterze dozorców lub tzw. "złotych rączek" oraz nieco rzadziej w prywatnych firmach.

Niektórzy dzięki temu mogą kontynuować pracę, którą wykonywali przed trafieniem do zakładu karnego.
Jedną z takich firm jest TOP 2001, która zajmuje się sprzątaniem i porządkowaniem terenów. Zatrudnia ona aż 17 skazanych.

- To są najlepsi pracownicy - mówi Jerzy Dowgiert, który koordynuje prace więźniów. - Bez żadnego szemrania wykonują wszelkie powierzone im zadania. Widać po nich, że chcą pracować. Nie zamieniłbym ich nawet na pracowników bez wyroków.

Jeden więzień, który podczas odsiadywania wyroku pracował w tej firmie, po odzyskaniu wolności został w niej zatrudniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna