MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SLD przyzna "Złote Truskawy"

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Młodzieżówka białostockiego SLD chce wręczać włodarzom "Złote Truskawy" za ich najgorsze decyzje. My sprawdziliśmy jak władzę oceniają mieszkańcy.

Młodzi aktywiści Sojuszu Lewicy Demokratycznej zorganizowali konkurs, w którym chcą "nagradzać" błędne posunięcia białostockich urzędników.

- Do 15 lutego na naszej zgłaszać kandydatury w trzech kategoriach: ludzie, decyzje i wydarzenia - mówi Arkadiusz Waszkiewicz z Federacji Młodych Socjaldemokratów. - Później do połowy marca będzie trwało głosowanie.

Do "Złotych Truskaw" w kategorii ludzie organizatorzy konkursu proponują: Bogusława Prokopa, dyrektora Białostockiej Komunikacji Miejskiej, Zbigniewa Nikitorowicza, szefa klubu białostockich radnych PO oraz Adama Popławskiego za budowę miejskiego stadionu.

W kategorii decyzje organizatorzy wymieniają: wprowadzenie nakazu tzw. klikania, przy wchodzeniu do autobusu; sprzedaż MPEC oraz wybór systemu opłat za śmieci.

W kategorii wydarzenia: bale organizowane przez prezydenta miasta, sponsorowanie Super Ligii "Wschodzący Białystok" Tenisa Stołowego oraz zorganizowanie Konferencji Regionów Nadmorskich w Białymstoku.

- To niekulturalne kpienie z nazwiska prezydenta Truskolaskiego - komentuje ten pomysł Zbigniew Nikitorowicz. - Świadczy to o poziomie i frustracji członków SLD, którzy od dawna przegrywają wszystkie wybory.

Postanowiliśmy sami sprawdzić jak samorząd oceniają mieszkańcy Białegostoku. Spytaliśmy o to 100 osób. Okazało się, że w większości wypadków opinia była... pozytywna. Władze Białegostoku pochwaliło aż 54 proc. osób. Negatywną opinię o nich wydało tylko 29 proc. białostoczan.

Jednak nawet ci, którzy władzom miasta dali "plusa" wymieniali często problemy, z którymi ich zdaniem włodarze sobie nie radzą. Najczęściej krytykowano słabo odśnieżone ulice i parkingi. Mieszkańcy skarżyli się też na komunikację miejską.

Oprócz problemów z klikaniem, narzekali na spóźniające się autobusy. Wytykali władzy także zbyt małą liczbę miejsc parkingowych i zbyt wysokie opłaty za parkowanie. Wiele osób zwracało uwagę na brak miejsc pracy. Pojawiały się też negatywne uwagi dotyczące konkursów na stanowiska urzędnicze.

Nie brakowało także pochwał. Samorząd dostał plusa za przebudowę ulic, wygląd centrum. buspasy oraz sporo imprez i koncertów.

- Chętniej niż własne miasto krytykujemy sytuacje w kraju albo na świecie, bo ocenę tę opieramy głównie na negatywnych informacjach przekazywanych nam przez media - komentuje Jan Poleszczuk, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku. - Najbliższe otoczenie obserwujemy sami. Porównując je z medialnymi doniesieniami okazuje się, że u nas nie jest tak źle, jak w kraju.

Socjolog dodaje też, że niechętnie wyrażamy opinię o władzy, bo nie interesujemy się polityką i w kwestiach społecznych po prostu nie mamy swego zdania. Chętnie natomiast wyrażamy negatywne opinie o ludziach sprawujących władzę i urzędy.

- Nasze społeczeństwo nie szuka możliwości wpływania na władzę - dodaje. - Widać to na przykładzie frekwencji wyborczej. Jesteśmy krytyczni w wyrażaniu opinii, ale już ostrożni, nieufni i pasywni w angażowaniu się działania obywatelskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna