Najbardziej żałuję tego, że Polski Związek Piłki Siatkowej w tym sezonie nie doszedł do porozumienia z żadną ze stacji telewizyjnych i naszej rywalizacji z reprezentacją juniorów, czyli drużyną SMS PZPS nie mogli zobaczyć kibice w całym kraju - narzeka Wojciech Winnik, grający prezes Ślepska. - Stworzyliśmy widowisko godne ekstraklasy. Transmisja z hali szczelnie wypełnionej kibicami byłaby świetną promocją I ligi i zawodników w niej grających.
Widzowie nie szczędzili gardeł i dłoni, szybko zarazili się emocjami, od których aż kipiało na parkiecie. Wydawało się, że wystarczy iskra, a siatkarzom i ich szkoleniowcom puszczą hamulce. Przy stanie rywalizacji 2:2, o wszystkim decydował wczorajszy, piąty mecz. Ślepsk po raz trzeci występował przed własną publicznością i po raz trzeci, niestety, jej doping był wodą na młyn dla 19-letnich gości, ubiegłorocznych mistrzów świata kadetów. Własna hala nie była żadnym atutem dla wyżej notowanych po rundzie zasadniczej suwalczan głównie dlatego, że nie potrafili dłużej zagrać na równym poziomie.
Huśtawkę nastrojów, na którą biało-niebiescy posadzili siebie i kibiców spowodowały nerwy oraz fizyczne i psychiczne zmęczenie sezonem. Już pierwszy set, chociaż wygrany przez biało-niebieskich, obnażył ich słabość. Dzięki atakom Winnika i Kamila Skrzyp-kowskiego prowadzili już 16:9, ale dali się dogonić na 21:21. Gracze ze Spały, na czele z momentami zbyt bojowym, bo szybko ukaranym żółtą i czerwoną kartką Bartoszem Kwolkiem, przez cały czas niesamowicie ryzykowali zagrywką, i właśnie przez dwie zepsute w końcówce oddali gospodarzom pierwszą partię.
Suwalczanie wśród których od początku brylował Jakub Urbanowicz szli za ciosem tylko do stanu 16:16 w drugim secie. W trzecim wrócili na właściwe tory. Dzięki blokom Adriana Hunka i Łukasza Rudzewicza „odjechali” na 11:5 i znowu nie potrafili utrzymać poziomu. Przy stanie 25:25 sędziowie dostrzegli błąd ustawienia Krzysztofa Zapłackiego i Ślepsk przegrał 26:28.
- W tym momencie, w sumie po 11 godzinach strasznej walki, coś w nas pękło - przyznaje Wojciech Winnik.
Uczniowie SMS, którzy od dzisiaj piszą matury, w sobotę zaczną finały play-off z GKS w Katowicach. Ślepskowi, jak rok temu, przyjdzie walczyć o brąz, tym razem z Espadonem w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?