Jako, że do wznowienia rozgrywek ekstraklasy zostało już niewiele czasu, to wyjściowy skład na potyczkę z Zorią prawdopodobnie był tym, który jest przymierzany na wyjazdowe starcie z Widzewem Łódź (11 lutego). W podstawowej jedenastce zabrakło Tarasa Romanczuka, który w Łodzi nie zagra za nadmiar żółtych kartek, a za środek pola odpowiadali Rui Nene i Jarosław Kubicki.
Jagiellonia - Zoria 2:2. 17 celnych podań i gol Afimico Pululu
Jagiellonia od początku miała inicjatywę, a Ukraińcy szukali swoich szans w kontratakach. Kilka razy wyszło im to całkiem sensownie i pod bramką Zlatana Alomerovicia zrobiło się gorąco, ale na szczęście bramkarz Żółto-Czerwonych nie pozwolił się zaskoczyć.
Białostoczanie szybko uporządkowali grę defensywną i ruszyli do szturmu. Sygnał dał Michal Sacek, który huknął potężnie, ale piłka zatrzymała się na słupku. Później z rzutu wolnego minimalnie chybił Bartłomiej Wdowik, a uderzenie Rui Nene obronił golkiper rywali. W 30. minucie Jaga wreszcie zakończyła swoją akcję golem. Z lewej strony precyzyjnie dośrodkował Kristoffer Hansen, a Afimico Pululu z niewielkiej odległości dopełnił formalności. Warto zaznaczyć, że wcześniej nasi piłkarze wymienili aż 17 celnych podań.
Jagiellonia - Zoria 2:2. Najpierw miał ładną asystę, potem zmarnował rzut karny
Po objęciu przez Żółto-Czerwonych prowadzenia gra na długi okres się uspokoiła, a po zmianie stron tempo znów podkręciła drużyna trenera Adriana Siemieńca. Najpierw przestrzelił w bardzo dobrej sytuacji Pululu, a w 63. minucie Jagiellonia przeprowadziła znakomitą akcję, która dała jej drugie trafienie. Kaan Caliskaner zagrał piętą do Jose Naranjo, który wyłożył futbolówkę Jesusowi Imazowi, a ten posłał ją do siatki.
Niestety, po licznych zmianach gra Jagiellonii wyglądała dużo gorzej. Pojawiły się błędy przy wyprowadzaniu piłki i Zoria błyskawicznie to wykorzystała, w ciągu trzech minut doprowadzając do wyrównania. W końcówce Podlasianie mogli jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale Kaan Caliskaner nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za faul na Wojciechu Łaskim.
- Mam mieszane uczucia po tym meczu. Z jednej strony to nieco frustrujące w jakich okolicznościach zremisowaliśmy, a z drugiej przed przerwą zagraliśmy całkiem dobrze. Stworzyliśmy sobie wiele okazji, byliśmy dobrze zorganizowani - ocenia w klubowych mediach Kristoffer Hansen. - Po zmianie stron doszło do kilku zmian w składzie. Straciliśmy nieco na energii, zanotowaliśmy niepotrzebne straty piłki, nie byliśmy wystarczająco dobrze ustawieni, przez co musieliśmy sporo biegać. Zoria stworzyła swoje okazje, dwie z nich wykorzystała. Lekcją, którą musimy wyciągnąć z tego sparingu jest fakt, żebyśmy lepiej trzymali strukturę oraz częściej utrzymywali się przy piłce - dodaje norweski pomocnik Żółto-Czerwonych.
Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 2:2, podobnie jak poprzedni sparing Jagi w Turcji z Ordabasy Szymkent z Kazachstanu. Wcześniej białostoczanie zremisowali 0:0 z Motorem Lublin i przegrali 1:2 z kosowskim FC Ballkani. 1 lutego Jagiellonia wraca do Polski, a dziesięć dni później zagra o ligowe punkty w Łodzi z Widzewem.
WYNIK
- Jagiellonia Białystok - Zoria Ługańsk 2:2 (1:0).
- Bramki: 1:0 - Afimico Pululu (30), 2:0 - Jesus Imaz (63), 2:1 - Ołeksandr Jacyk (75), 2:2 - Dmytro Myszniow (78).
- Jagiellonia: Zlatan Alomerović (61. Sławomir Abramowicz) - Michal Sacek (72. Dusan Stojinović), Mateusz Skrzypczak (61. Jetmir Haliti), Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik (81. Jakub Lewicki), Dominik Marczuk (46. Jose Naranjo), Jarosław Kubicki (61. Aurelien Nguiamba), Rui Nene (72. Taras Romanczuk), Kristoffer Hansen (81. Tomasz Kupisz), Jesus Imaz (81. Wojciech Łaski), Afimico Pululu (61. Kaan Caliskaner).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
