W tej chwili to zadanie należy do miasta. W przyszłym roku wejdą jednak w życie nowe przepisy. W ich świetle gminy staną się właścicielami powstających na ich terenie odpadów. Będą też musiały opracować nowy system ich gromadzenia, gospodarowania i przetwarzania. A także uzyskać wymagany przez przepisy poziom recyklingu.
- Uznaliśmy, że lepiej będzie przekazać to zadanie miejskiej spółce, która ma w tej dziedzinie doświadczenie - argumentował Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Urzędnicy wskazywali też, że podobną decyzję podjęto już w innych miastach, np. Krakowie czy Gdańsku.
- Jesteśmy podmiotem, który zrealizuje to zadanie w sposób najtańszy dla miasta - przekonywał Adam Kamiński, wiceprezes "Lecha". - Zadbamy o to, by wszystkie śmieci trafiały do nas, a nie do pobliskich lasów. Jesteśmy w stanie, nawet jeszcze przed budową spalarni, tak przetwarzać odpady, by nie zagrażały środowisku.
Na razie nie wiadomo, według jakich kryteriów będą wyliczane opłaty dla poszczególnych właścicieli nieruchomości i czy będą podwyżki. Tym radni zajmą się na początku listopada.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?