Jesienią ub.r. w Sokółce zaczęto mówić o tym, że na obrzeżach miasta ma powstać hipermarket Tesco. Lokalni przedsiębiorcy nie protestowali, ponieważ nikt oficjalnie nie poinformował ich o planowanej inwestycji.
- Trudno dyskutować z plotką - stwierdził Edward Szoka, prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Ziemi Sokólskiej.
Nastawienie biznesmenów zmieniło się dopiero kilka dni temu, kLiedy okazało się, że gmina mogła jeszcze zapobiec budowie hipermarketu. Burmistrz nie skorzystał jednak z takiej możliwości rezygnując z prawa pierwokupu działki, gdzie ma stanąć Tesco.
- Zastanawiające jest, że tego samego dnia, jak burmistrz zrzekł się prawa pierwokupu, podpisano akt notarialny o sprzedaży działki dla Tesco przez jej dotychczasowego właściciela Sokółka Okna i Drzwi. Mamy za złe burmistrzowi, że nie skonsultował swojej decyzji z radnymi. Tak się nie robi - podsumował Antoni Cydzik, przedsiębiorca, a jednocześnie członek Rady Miejskiej w Sokółce.
Tesco zapłaciło za 2,3 hektara milion złotych. Sokólscy przedsiębiorcy twierdzą, że byli w stanie zaoferować znacznie wyższą cenę za ten grunt, ale burmistrz pozbawił ich tej możliwości.
Przedsiębiorcy chcieli dyskutować na ten temat podczas wczorajszej sesji rady miejskiej. Większość uczestników obrad nie zgodziła się jednak na wprowadzenie dodatkowego punktu do porządku sesji.
- Wcale nie dziwi mnie taka postawa naszych władz, które nie ukrywają, że są za budową Tesco. Lokalny handel ich nie interesuje. Wcześniej burmistrz przekonywał nas, że jako handlowcy... zyskamy na powstaniu Tesco - powiedział Krzysztof Kunicki, przedsiębiorca z Sokółki.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?