Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieudany sezon koszykarzy Tura Basket Bielsk Podlaski

ma
Kamil Zakrzewski, trener Tura Basket Bielsk Podlaski
Kamil Zakrzewski, trener Tura Basket Bielsk Podlaski Wojciech Wojtkielewicz
Miała być przymiarka do awansu do I ligi, a wyszedł bardzo słaby sezon i dopiero 9. lokata koszykarzy Tura Basket Bielsk Podlaski.

W poprzednim sezonie bielski zespół zajął piątą pozycję. Latem ubiegłego roku trener Kamil Zakrzewski twierdził, że kolejne rozgrywki mają pokazać, którzy koszykarze podołają trudom walki o I ligę. O awansie na zaplecze ekstraklasy w Bielsku mówi się na poważnie, odkąd rozpoczęła się budowa hali, która spełniałaby wymogi tej klasy rozgrywkowej. Obiekt ma powstać jeszcze w tym roku. Ale w nowych rozgrywkach Turowi nie układało się od początku. Już podczas kontraktowania zawodników były kłopoty.
– Byliśmy bardzo blisko podpisania umowy z Aleksem Szczerbatiukiem, który zachował się bardzo nieprofesjonalnie – twierdzi Zakrzewski. – Podczas, gdy już w mediach można było przeczytać, że trafi do Żubrów Białystok on cały czas nas zapewniał, że będzie grał u nas. No i niestety praktycznie tuż przed ligą musieliśmy szukać nowego rozgrywającego. Wybraliśmy Rafała Piesio. Ale z nim był problem, bo ze względu na pracę mógł do nas przyjeżdżać co najwyżej na dwa treningi w tygodniu. A rozgrywający to taka pozycja, gdzie zawodnik musi z drużyną przebywać jak najwięcej. Inna sprawa, że zaraz na początku Rafał Piesio doznał kontuzji kolana, a potem palców dłoni.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Urazy dokuczały nie tylko rozgrywającemu. Kontuzje na długo z gry wykluczyły także kilku innych koszykarzy.
– Tomasz Pisarczyk na początku sezonu narzekał na ból pleców i praktycznie dokuczały mu przez całe rozgrywki – opowiada Zakrzewski. – Oczywiście on w miarę możliwości grał, trenował, ale przy tym bólu nie czuł się komfortowo. A trzeba zaznaczyć, że w poprzednim sezonie ten doświadczony koszykarz był naszą opoką.

Natomiast na początku roku wypadli jeszcze Łukasz Kuczyński (problemy z okiem) i Eryk Zielinko (kontuzja kolana).
– Chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać ile dla naszej drużyny jest wart Łukasz Kuczyński – mówi Zakrzewski. – Okulista mówił, że przy wysiłku jego stan może się pogarszać i trudno było oczekiwać, aby ryzykował zdrowie. Owszem w końcówce wrócił, ale brak treningu był bardzo widoczny. Z kolei Eryk to taki dobry duch drużyny, nie tylko na boisku, ale i w szatni. Po kontuzji kolana dopiero teraz wraca do treningu. Tak więc nasza sytuacja im dalej w sezon była coraz gorsza. Dodać jeszcze trzeba urazy Marcina Marczuka.

Oczywiście kontuzje odbiły się na wynikach. Początek zmagań nie był jeszcze najgorszy. Tur między innymi wygrał z AZS Kielce, czy Rosą Sport Radom, czyli drużynami, która zakwalifikowały się do ósemki i teraz przygotowują się do play–off. Dramat zaczął się w połowie grudnia. Bielszczanie przegrali na wyjeździe z rezerwami Legii Warszawa, a potem było jeszcze siedem kolejnych porażek, które zamknęły drużynie drogę do play–off.
– Gdyby wszyscy byli zdrowi to śmiało moglibyśmy rywalizować z najlepszymi w tej grupie – twierdzi Zakrzewski. – Ale niestety w tej sytuacji wypadliśmy poniżej oczekiwań.

Co dalej z drużyną i trenerem Zakrzewskim jeszcze nie wiadomo. Zarząd klubu ma podjąć decyzje pod koniec marca.
– Mamy okres roztrenowania do końca marca i wtedy chyba trzeba spodziewać się decyzji zarządu – tłumaczy Zakrzewski. – Ja chciałbym dalej trenować tą drużynę i udowodnić niektórym osobom, że potrafię. Ale też trzeba powiedzieć w jak trudnej sytuacji jesteśmy. Trudno nam rywalizować o zawodników z białostockimi Żubrami, które także walczą o awans. Trudno także dobrego zawodnika ściągnąć z Warszawy, czy okolic, bo przecież tam teraz także są aż trzy kluby w II lidze. Natomiast samymi wychowankami awansu raczej nie wywalczymy. Moim zdaniem drużyna potrzebuje czterech dobrych zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna