Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła najlepszą motywacją

(KS)
Piłkarze Jagiellonii, a z nimi także ich kibice nie mają chwili wytchnienia. Jeszcze w sobotę cieszyli się ze zwycięstwa 3:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a już dzisiaj czeka ich kolejne wyzwanie. Do Białegostoku przyjeżdża pierwszoligowa Polonia Warszawa. "Czarne Koszule" są rywalem Jagi w 1/8 finału Pucharu Polski. We wtorek pierwsza odsłona tej rywalizacji. Początek o 13.00 na stadionie przy Słonecznej.

- Polonia to atrakcyjny przeciwnik, a w następnej rundzie może czekać jeszcze atrakcyjniejszy - mówi trener żółto-czerwonych Adam Nawałka. Ewentualnym rywalem Jagiellonii w kolejnej fazie pucharowych rozgrywek będzie zwycięzca dwumeczu Zagłębie Lubin - Wisła Kraków.
- Jeżeli awansujemy do ćwierć-finału, mam nadzieję, że zagramy z Wisłą. Ten fakt jest największą motywacją dla moich piłkarzy - dodaje szkoleniowiec.

Niestabilni
Koncentrując się na dzisiejszym rywalu Jagiellonii, Nawałka powiedział: - Polonia to nieobliczalny zespół. Potrafi wygrać na wyjeździe z Groclinem, by potem zanotować słabszy występ. Ale niemal to samo odnosi się do naszej drużyny. Pamiętamy nasz dobry mecz w Łęcznej z Górnikiem i kilka dni później zły w Chorzowie z Ruchem.
- Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Ze szkoleniowego punktu widzenia będzie ono ważne także dla mnie. Przyjrzę się kilku zawodnikom, którzy do tej pory rzadziej otrzymywali szansę gry w pierwszym składzie - podkreśla trener Jagi.

Arek odpocznie
W "meczowej 18" dochodzi do kilku zmian. W porównaniu do konfrontacji z Podbeskidziem brakuje w niej Marka Wasiluka oraz Arkadiusza Kubika.
- Arek otrzymuje dzień wolnego, by lepiej przygotować się do ligowego spotkania z Widzewem, które czeka nas w najbliższą sobotę - wyjaśnia Nawałka.
Do składu "wskakują" natomiast: Tomasz Pawlak, Łukasz Nawotczyński oraz Ariel Jakubowski. Pawlak występował ostatnio w czwartoligowych rezerwach Jagiellonii, gdzie pokazał się z dobrej strony. Nawotczyński wraca do kadry po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją. Z kolei Jakubowskiego zabrakło w kadrze na mecz z Podbeskidziem z powodu nadmiaru żółtych kartek.
Opiekun żółto-czerwonych nie ukrywa, że w wyjściowej jedenastce dojdzie do zmian.

Dwa miesiące przerwy
Od pierwszej minuty zagra dzisiaj Andrzej Olszewski. To jego swoisty powrót do bramki Jagiellonii.
- Ostatni raz w drugiej lidze zagrałem ponad dwa miesiące temu. Jestem zadowolony, że znowu wystąpię w spotkaniu pierwszej drużyny. Długo czekałem na tę chwilę - przyznaje Olszewski.
Przypomnijmy, że na początku września, po meczu z Piastem Gliwice, Olszewski został karnie przesunięty do rezerw. Po kilku tygodniach przywrócono go do kadry drugoligowego zespołu. Aż wreszcie dzisiaj otrzyma od trenera szansę gry w podstawowym składzie.
- Adam Stachowiak ostatnio bardzo dużo bronił. Każdy mecz dla tak młodego człowieka to ogromny wysiłek - wyjaśnia Nawałka.
Dlatego dzisiaj między słupkami zobaczymy Olszewskiego. Czy zostanie tam na dłużej?
- Na razie myślę tylko o tym, by zagrać jak najlepiej potrafię. To mój pierwszy mecz po dłuższej przerwie. Nie czuję jakiegoś stresu, ale raczej głód piłki. Zrobimy z kolegami wszystko, by osiągnąć z Polonią korzystny rezultat - kończy bramkarz Jagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna