Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ból kapitana Pronaru Hajnówka

Redakcja
Siatkarze Pronaru Hajnówka odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. W sobotę w meczu 12. kolejki pokonali w Międzyrzeczu Orzeł 3:1. Dzień później ulegli jednak 0:3 GTPS-owi Gorzów Wielkopolski, w spotkaniu rozgrywanym awansem z 15. kolejki. Na dodatek stracili kapitana, bo Adam Aleksandrowicz doznał kontuzji.

Okazało się, że słabe miejsce Orła w tabeli nie jest przypadkiem. Gospodarzom nie pomógł Białorusin Serhiej Vasileuski, który przed spotkaniem z Pronarem wzmocnił zespół. Tylko w drugim secie, dzięki silnej zagrywce, "Orły" pokrzyżowały szyki gościom.

Dobry odbiór, szybki atak

Międzyrzeczanie nie potrafili tak serwować przez cały mecz. Sami natomiast słabo odbierali taktyczną zagrywkę Pronaru. Przy dobrym przyjęciu naszej drużyny Jacek Malczewski posyłał szybkie piłki na skrzydła do Krzysztofa Hajbowicza i Macieja Wołosza, a ci umieszczali je w parkiecie po drugiej stronie siatki. Siatkarze Orła nie umieli odpowiedzieć tym samym, a w dodatku popełniali sporo błędów.
W pierwszym secie goście wygrali dość pewnie, a w trzecim i czwartym dominowali już bardzo wyraźnie. W ostatniej odsłonie meczu, przy stanie 7:7, gospodarze nie mogli skończyć ataku i stracili pięć punktów z rzędu. Hajnowianie do końca powiększali tylko przewagę.
- Wszystko funkcjonowało jak należy. Same statystyki pokazują, że ten mecz nam wyszedł - mówił trener Pronaru Jacek Wesołowski.

Gra "Skrzypka"

Niestety, realizacji założeń z Międzyrzecza nie udało się hajnowianom powtórzyć dzień później w Gorzowie Wielkopolskim. Siatkarze GTPS-u i ich trener obserwowali mecz Orła z Pronarem. Tym bardziej przystąpili do niedzielnego spotkania zmobilizowani. Pomogła im tym razem przeciętna gra hajnowian i kontuzja Aleksandrowicza.
Podopieczni Jacka Wesołowskiego ponownie dobrze spisali się w przyjęciu, ale słabo w ataku. Skończyli tylko nieco ponad 40 procent ofensywnych akcji.
W pierwszym secie o wygranej gospodarzy zadecydowała bardzo dobra zagrywka. W drugiej goście prowadzili 6:4 i 7:5. Niestety, Aleksandrowicz opadając po wyskoku do bloku nastąpił na nogę Babińczukowi i skręcił staw skokowy. Dziś przejdzie badania lekarskie, a jego występ przeciwko BBTS Bielsko-Biała jest mało prawdopodobny.
Pozbawieni kapitana i najlepszego przyjmującego, hajnowianie pogubili się w dalszej części drugiej partii. Powalczyli jeszcze w trzecim secie. Aleksandrowicza przyzwoicie zastąpił młody Kamil Skrzypkowski. Niestety goście nie wykorzystali setbola przy stanie 24:23, a potem przegrali trzy piłki z rzędu.
- Wykonaliśmy plan minimum wygrywając jeden mecz. Nie chodzi jednak o to, by zadowalać się minimum. Dlatego te wyniki nas nie satysfakcjonują - kończy Jacek Wesołowski.
Miłosz KarbowskiOrzeł Międzyrzecz - Pronar OSiR Hajnówka 1:3 (20:25, 25:20, 17:25, 17:25)
Orzeł: Baranowski, Wójcik, Jakubczak, Doliński, Barański, Nahorski, Krajewski (libero) oraz Vasileuski, Zwierko, Strzelczyk
Pronar: Malczewski, Wołosz, Gołębski, Babińczuk, Aleksandrowicz, Hajbowicz, Antoniuk (libero) oraz Skrzypkowski, Wesołowski, Maksymiuk.
GTPS Gorzów Wielkopolski - Pronar Hajnówka 3:0 (25:21, 25:16, 26:24)
Pronar: Malczewski, Wołosz, Gołębski, Babińczuk, Aleksandrowicz, Hajbowicz, Antoniuk (libero) oraz Skrzypkowski, Wesołowski.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna