Drużyna warszawskiego Uniwersytetu do tej pory jedyne "oczka" zdobyła pokonując w piątek w zaległym meczu Warmiss-Volley Olsztyn. Kolejny dopisała sobie dzień później po nikłej porażce z naszym AZS-em.
- Trener postanowił wypróbować ustawienie bez libero. Karolina Mróz, grająca na tej pozycji, tym razem wystąpiła na skrzydle. Niestety, w drugim secie doznała niegroźnej kontuzji kostki i musiała zejść. Resztę meczu na skrzydle zagrała nominalna środkowa Marta Kulik. Natomiast na środku siatki spotkanie tym razem zaczęła para Joanna Szeszko-Paulina Piekarska. W drugim secie za Paulinę weszła Katarzyna Kalinowska - opisuje ustawienie Pronaru menadżer Wojciech Piotrowski.
W efekcie ambitne gospodynie długo walczyły z białostoczankami. Po dramatycznych końcówkach zwyciężyły dwa sety: pierwszy i czwarty. Na szczęście w tie-breaku górę wzięła rutyna białostoczanek. Spokojnie wygrały go do 10.
- Trudno było o lepszą okazję do prób. Niestety, to ustawienie okazało się chybione i raczej do niego nie wrócimy - mówi Wojciech Piotrowski.
(miłk)
AZS Uniwersytet Warszawski Warszawa - Pronar-Zeto-AZS Białystok 2:3 (26:24, 20:25, 13:25, 25:23, 10:15)
Pronar-Zeto-AZS: Tobiś, Sachmacińska, Szeszko, Gosko, Mróz, Piekarska oraz Pałkiewicz, Kalinowska, Kulik. **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?