Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sobolek" zostaje w Jadze

Redakcja
To dobra wiadomość dla kibiców. Gorsza dla samego piłkarza. Paweł Sobolewski, jeden z najlepszych zawodników drugiej ligi, nadal będzie występować w Jagiellonii.

Sprawa transferu popularnego "Sobolka" do Korony Kielce miała rozstrzygnąć się wczoraj. Jednak ostateczne decyzje zapadły już dzień przed wyznaczonym terminem. - We wtorek wieczorem temat został zamknięty - mówi prezes Jagiellonii Wojciech Sularz.

Wykrakaliśmy

Kolporter zakusy na lewego pomocnika Jagi czynił już przed początkiem sezonu. Po zakończeniu rundy jesiennej temat wrócił. Zainteresowanie Sobolewskim wykazywała także Legia Warszawa, Zagłębie Lubin oraz Górnik Łęczna. Ofertę złożyła jednak tylko Korona. Cena miała tutaj nie grać roli, bo kielczanie byli wręcz zachwyceni błyskotliwym jagiellończykiem. Szybko okazało się jednak, że rozmowy nie będą wcale takie łatwe. Już dwa tygodnie temu pisaliśmy, że cena za Sobolewskiego jest nie do uzgodnienia. Wykrakaliśmy.
- Kolporter odstąpił od transferu. Jego budżet nie przewiduje możliwości wydania interesującej nas kwoty za Sobolewskiego - wyjaśnia Sularz. - Rozbieżności między nami co do tej sumy były ogromne.
Jakie? O tym nikt nie chce mówić. Według naszych informacji, Jaga żądała około miliona złotych. Korona była gotowa zapłacić połowę mniej.
- Mnie interesuje tylko interes Jagiellonii - podkreśla prezes białostockiego klubu, nie wykluczając za jakiś czas powrotu do rozmów. - Teraz nie doszliśmy do porozumienia, ale umówiliśmy się, że w przyszłości sprawa jest otwarta.
Póki co, Sobolewski zostaje w Białymstoku. Kontrakt wiąże go z Jagiellonią do końca 2007 roku. Kiedy wczoraj po południu zadzwoniliśmy do zawodnika, nie chciał rozmawiać o fiasku transferu.
- Jeszcze nikt z prezesów mnie o tym nie informował. Do tego czasu nie zamierzam niczego komentować - powiedział.
26-letni Sobolewski liczył na przeprowadzkę do Kielc. Trudno mu się dziwić. Jak na polskie warunki Korona to eldorado. Nowa siła w naszym futbolu. Trzecie miejsce w ekstraklasie i perspektywa gry w europejskich pucharach. Duże zarobki, nowy stadion i możliwość promocji. Słowem, dla piłkarza - pod warunkiem żeby grał - same plusy.
Teraz pozostaje obawa, jak zawodnik zniesie niepowodzenie negocjacji. - Do transferu może dojść w przyszłości - pociesza swojego podopiecznego trener Adam Nawałka.

Reginis wolny

Kwestia Sobolewskiego była jednym z ostatnich znaków zapytania, jeśli chodzi o białostocką kadrę. Nie zasili jej Rafał Misztal, który wciąż jest zawodnikiem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Za jego sprowadzenie trzeba byłoby zapłacić spore pieniądze. W grę wchodzi około 300 tysięcy złotych. Wolny jest natomiast kolega klubowy Misztala, Tomasz Reginis. PZPNrozwiązał jego kontrakt ze Świtem. Jednak "Redżi" - po sprowadzeniu do Jagi innego napastnika Tomasza Moskala - wypadł z kręgu zainteresowań żółto-czerwonych.
- Kadra została praktycznie zamknięta, choć dopóki trwa okienko transferowe nie wykluczam różnych rozmów - kończy Sularz.

Achilles Trzeciakiewicza

Tymczasem nasi piłkarze zakończyli wczoraj trzeci dzień zgrupowania w ośrodku BGŻ Knieja w pobliżu Rajgrodu. W środę nasi piłkarze trenowali m.in. na boisku w Grajewie. W zajęciach nie uczestniczył Michał Trzeciakiewicz. "Trzeci" nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa. Wczoraj wrócił do Białegostoku, gdzie miał przejść kompleksowe badania. Czekać go może kilkutygodniowa przerwa w treningach.
(KS)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna