Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardziej wierzyli w wygraną i ponownie są na szczycie

Wojciech Drażba
Kamil Skrzypkowski (w ataku) w Wyszkowie zaczął jako rezerwowy, a kończył w roli bohatera.
Kamil Skrzypkowski (w ataku) w Wyszkowie zaczął jako rezerwowy, a kończył w roli bohatera. W. Drażba
Siatkówka - I liga. Ślepsk Suwałki na wyjeździe pokonał za trzy punkty rewelacyjny ostatnio Camper Wyszków

Dzięki zwycięstwu, biało-niebiescy po kilku tygodniach przerwy znowu są liderem tabeli. Rozegrali jednak aż o dwa mecze więcej od GKS Katowice. Dotychczasowy przodownik w ten weekend uczestniczył w turnieju o Puchar Polski. W ćwierćfinale gładko uległ Resovii Rzeszów. W tym samym turnieju grała i nie przełożyła swojego meczu SMS PZPS Spała. Młodzi reprezentanci kraju stawiali duży opór Skrze Bełchatów. Zapłacili za to dzień później niespodziewaną porażką z KPS Kęty, przedostatnią ekipą I ligi.

Suwalczanie jechali do Wyszkowa pełni obaw. Zawodnicy gospodarzy, na czele z Sebastianem Wójcikiem, Maciejem Główczyńskim i Szymonem Piórkowskim, o którego latem starał się Ślepsk, nie tylko wrócili do zdrowia, ale i prezentują wysoką formę. Zdobywali punkty w ostatnich sześciu meczach i w starciu ze Ślepskiem szukali następnych, tak potrzebnych do awansu do czołowej ósemki.

- Takie rozpędzone drużyny najtrudniej jest zatrzymać, w dodatku, kiedy grają u siebie - mówi Wojciech Winnik, grający prezes Ślepska. - Nam się to udało, chociaż od początku mieliśmy spore problemy z odbiorem zagrywki.

Kłopoty nie przeszkodziły suwalczanom wygrać na przewagi pierwszą partię, a w drugiej utrzymać czteropunktową różnicę.

- To głównie dlatego, że graliśmy swoje, czyli realizowaliśmy taktyczny plan - przekonuje Dima Skorij, trener Ślepska. - Utrzymywaliśmy koncentrację, której, niestety, zabrakło nam w trzecim secie. Przy prowadzeniu 2:0, ten problem dotyczy większości drużyn.

Camper, nie mając nic do stracenia, zagrywał i atakował jeszcze mocniej. Odrzuceni od siatki suwalczanie byli bezradni, zostali rozbici do 18. Prowadzeni przez Pawła Blomberga, byłego trenera Pronaru Parkietu Hajnówka gospodarze szli za ciosem, w czwartym secie prowadzili już 24:21.

- Przeciwnicy widzieli już siebie w tie-breaku, ale pokonaliśmy ich większą wiarą - uważa prezes i atakujący Ślepska.

Sukces Ślepska jest też efektem bardziej wyrównanego składu. Wielki wkład w wygraną w końcówce wnieśli rezerwowi - Kamil Skrzypkowski, Tomasz Wasilewski i Witalij Szczytkow, MVP meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna