Wigry chcą być czarnym koniem I ligi

- Trudno nie być optymistą, widząc na treningach tak solidnie pracującą drużynę. Chcemy być czarnym koniem rozgrywek. Stać nas na to - stwierdza Dominik Nowak, szkoleniowiec Wigier. Podlaska ekipa kończy okres przygotowawczy z przekonaniem dobrze wykonanej roboty. Piłkarze palą się do gry, a trener ma poważny ból głowy z doborem wyjściowej jedenastki na GKS.

- Mamy bardzo wyrównaną i stabilną kadrę, więc takie problemy to czysta przyjemność. Przed tygodniem mieliśmy świetne przetarcie przed ligą w Pucharze Polski (wygrana 1:0 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki przyp. red.). To był dobry materiał do analizy. Uważam, że próba generalna wypadła obiecująco i zespół ten test zaliczył na piątkę. Oczywiście nie wszystko jeszcze funkcjonuje idealnie. Wiemy co musimy jeszcze skorygować, ale zachowamy to dla siebie. Nie chcemy ułatwiać rywalom zadania - tłumaczy trener biało-niebieskich.

W przerwie letniej suwalczanie zakontraktowali dziewięciu nowych zawodników. Wśród nich jest pięciu defensorów - środkowi obrońcy Rafał Remisz i Janusz Bucholc (obaj przybyli ze Stomilu Olsztyn), Rafał Augustyniak (poprzednio Pogoń Siedlce) i Czech Vaclav Cverna (GKS Bełchatów), natomiast na lewą flankę sprowadzony został Ghańczyk Frank Adu Kwame z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Drugą linię wzmocnili Mateusz Radecki z Radomiaka Radom, Łukasz Wroński z GKS Bełchatów i Robert Dadok (Pniówek Pawłowice Śląskie), a w ataku postrachem ligi ma być urodzony w Gambii Hiszpan - Kuku z CE Jupiter.

- Z tego grona tylko Remisz opuści inaugurację. Wciąż zmaga się bowiem z drobnym urazem, po otrzymaniu uderzenia łokciem od jednego z rywali w sparingu. Pozostali są do mojej dyspozycji i każdy ma równe szanse na występ - informuje Nowak.

O tym, że szkoleniowiec Wigier stworzył zupełnie nową drużynę, najlepiej świadczy fakt, że po zakończeniu poprzednich rozgrywek aż dwunastu piłkarzy pożegnało Suwałki.

Po stronie ubytków są między innymi obcokrajowcy - Martin Baran (odszedł do Podbeskidzia), Aleksandar Atanacković (MKS EłK) i Marko Brtan (FK Liepaja).

Klubów szukają Artur Bogusz i Mateusz Żebrowski, a Bartłomiej Kalinkowski w sobotę prawdopodobnie znów spotka się ze swoimi byłymi kolegami z drużyny, ale już po przeciwnej stronie barykady, bowiem dołączył do ekipy GKS-u Katowice.

Suwalczanie w letnim okresie przygotowawczym zaliczyli jedno zwycięstwo i trzy porażki.

- Może same wyniki nie imponują, ale już gra pozwala myśleć optymistycznie o ligowej inauguracji. Sporo rotowaliśmy składem, a za rywali też nie mieliśmy słabeuszy. Na pewno musimy popracować nad skutecznością w ataku. To właśnie jej brak nie raz zadecydował o końcowym rezultacie - dorzuca nasz rozmówca.

Wigrom sobotni rywal z Katowic w ostatnim czasie wybitnie nie leży. W minionej kampanii GKS ograł przyjezdnych trzykrotnie (dwa razy w lidze i raz w Pucharze Polski.

- Wiemy, jakie aspiracje ma nasz przeciwnik, jakich sprowadza piłkarzy i od ilu lat próbuje wrócić do elity. To uznana marka w naszym kraju, a my doceniamy ich klasę. Z każdym jednak jesteśmy w stanie rywalizować jak równy z równym i głęboko wierzę, że wywieziemy ze Śląska punkty - kończy Nowak.

Co ciekawe, rok temu biało-niebiescy zaczynali zmagania na zapleczu ekstraklasy także wyjazdowym meczem z GKS-em (porażka 0:2). Najwyższa pora na odwrócenie tej złej karty i mocne wejście w sezon. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 18.

Program 1. kolejki
Piątek, 29.07: Miedź Legnica - Górnik Zabrze (godz. 20.30).
Sobota, 30.07: Olimpia Grudziądz - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18), Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów (18), GKS Katowice - Wigry Suwałki (18), Znicz Pruszków - Bytovia Bytów (18), Wisła Puławy - MKS Kluczbork (19).
Niedziela, 31.07: Chojniczanka Chojnice - Zagłębie Sosnowiec (17), GKS Tychy - Pogoń Siedlce (18).
Poniedziałek, 01.08: Stal Mielec - Sandecja Nowy Sącz (19).