MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Lidla. Proces zastępcy prezydenta Łomży szybko się nie skończy

Michał Modzelewski [email protected]
Przewodnicząca składowi sędzia Danuta Kwiatkowska zamierza powołać w sprawie kolejnego biegłego, nim rozstrzygnie o winie Marcina Sroczyńskiego i Jana K.
Przewodnicząca składowi sędzia Danuta Kwiatkowska zamierza powołać w sprawie kolejnego biegłego, nim rozstrzygnie o winie Marcina Sroczyńskiego i Jana K. M. Modzelewski
Najprawdopodobniej dopiero kolejna opinia biegłego sprawi, że Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej będzie mógł zakończyć proces, w którym na ławie oskarżonych zasiedli Marcin Sroczyński, były wiceprezydent Łomży, oraz Jan K., urzędnik z łomżyńskiego ratusza.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Obaj odpowiadają za nieprawidłowości związane z wydaną w 2007 r. decyzją o pozwoleniu na budowę supermarketu sieci Lidl u zbiegu ul. Sikorskiego i al. Legionów.

Standardowy czy nie?
Wczoraj sąd przesłuchiwał w tej sprawie m.in. pełnomocnika biznesmena z Bielska Podlaskiego, który skupował w jego imieniu ziemię, następnie sprzedaną wraz z pozwoleniem na budowę wspomnianej sieci.

- Wiem, że nie było żadnych problemów z wydaniem pozwolenia na budowę, więc projekt był zgodny z ustaleniami planu miejscowego - tłumaczył pośrednik. - Żadnych korzyści zaś za to panu Sroczyńskiemu ani innym urzędnikom nie udzielałem. Sam obiekt zaś odbiega od typowej blaszanej stodoły i wygląda reprezentacyjnie, a wręcz ekskluzywnie.

Przeciwnego zdania rzecz jasna jest białostocka prokuratura, która kierując w tej sprawie akt oskarżenia kierowała się m.in. opinią biegłego z zakresu budownictwa. Ten twierdził, że inwestycja w takim kształcie stoi w sprzeczności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. M.in. styl w jakim zbudowano supermarket.

- Miejscowy plan przewidywał obiekt reprezentacyjny, wykonany z wysokiej jakości materiałów - tłumaczył biegły. - Tymczasem przypomina to standardowy budynek rodem z katalogowych opracowań realizowanych w różnych miejscach w kraju.

Sąd chce dopytywać
Biegły podtrzymał też swoje zdanie, że supermarket jest obiektem wielkopowierzchniowym w myśl jednej z ustaw, ale obrona zwróciła uwagę, że tej ustawy jeszcze nie było gdy zezwalano na budowę, a kiedy biegły sporządzał opinię, to już nie obowiązywała. Najwięcej wątpliwości wzbudza jednak zupełnie inny fakt.

Otóż biegły, jak sam przyznał, oceniał już faktycznie stojący budynek, jego funkcję i zgodność z planem miejscowym, nie zaś jego projekt przedłożony przez inwestora władzom miasta.

A Sroczyński, jak i współoskarżony z nim Jan K. wydając decyzję o pozwoleniu na budowę, z oczywistych względów nie mogli widzieć samego sklepu, a jedynie jego projekt budowlany. Tak więc badając przestępstwo należałoby raczej zapytać biegłego, czy to sam ów projekt spełniał wymogi przewidziane zarówno w prawie miejscowym jak i krajowym.

To zaś sprawdzi wkrótce sąd, bo przewodnicząca składowi orzekającemu w tej sprawie sędzia Danuta Kwiatkowska powiedziała, że nosi się z zamiarem powołania w tym celu biegłego z zakresu architektury i urbanistyki. Wpierw jednak chce skończyć przesłuchiwać wszystkich świadków.

Jeśli do powołania biegłego dojdzie, to sprawa przeciągnie się o kolejne miesiące, bo tyle trwa sporządzanie opinii.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna