MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straciłam nerwy i miejsce pracy

Dorota Biziuk
– W głowie mi się nie mieści, jak można było zrobić coś takiego – mówi Barbara Bielska-Wicher, właścicielka zniszczonego sklepu w Krynkach. Budynek jest kompletnie zrujnowany.
– W głowie mi się nie mieści, jak można było zrobić coś takiego – mówi Barbara Bielska-Wicher, właścicielka zniszczonego sklepu w Krynkach. Budynek jest kompletnie zrujnowany. D. Biziuk
Krynki.Każdego ranka odruchowo wybieram się do pracy. Dopiero później dociera do mnie ta straszliwa świadomość, że nie mam dokąd iść - mówi Barbara Bielska-Wicher z Krynek. Jej sklep zniszczył pijany kierowca, który uderzył autem w budynek.

Pani Barbara prowadziła sklep z odzieżą i obuwiem w centrum Krynek. Kilka dni temu budynek został zniszczony, a wraz z nim praktycznie cały znajdujący się wewnątrz towar. W sklep uderzył mercedes kierowany przez 21-letniego mieszkańca Krynek. Nie dość, że sprawca zdarzenia był pijany, to jeszcze nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Mercedes należał do jego ojca.
- Kiedy zobaczyłam, co się stało, przeżyłam szok. Samochód sforsował antywłamaniowe drzwi i zatrzymał się na przeciwległej ścianie. W środku wszystko było kompletnie zdemolowane - dodaje poszkodowana.
Młody sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go w jego domu.
- W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do umyślnego zniszczenia sklepu. 21-latek dobrowolnie poddał się karze pozbawienia wolności na rok w zawieszeniu na trzy lata - wyjaśnia Małgorzata Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sokółce.
Policja nie chce zdradzić, dlaczego mężczyzna postanowił staranować sklep. Można się domyślać, że chciał popełnić samobójstwo. Ale wyszedł z kolizji bez szwanku.
Kobieta wystąpiła już o odszkodowanie z polisy OC właściciela pojazdu.
- Straciłam mnóstwo nerwów i miejsce pracy, które sama sobie stworzyłam. Nigdy nikogo o nic nie prosiłam. Zawsze umiałam na siebie zarobić. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Wiem jedno - chcę odbudować sklep i zrobię wszystko, żeby mi się udało - twierdzi Barbara Bielska-Wicher.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna