Na wylocie z Suwałk, w kierunku Litwy, policjanci z suwalskiej drogówki zatrzymali do kontroli Toyotę RAV4 na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Siedzący za kierownicą mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany, trzęsły mu się ręce i drżał głos.
Czytaj też:
- Podczas kontroli policjanci stwierdzili, że numer VIN, znajdujący się w samochodzie różni się od tego z dowodu rejestracyjnego. 37-letni kierowca nie potrafił wyjaśnić skąd ta niezgodność. Twierdził, że za 500 euro odebrał samochód w Warszawie i miał go tylko przetransportować do Wilna - relacjonuje komisarz Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Mężczyzna został zatrzymany w środę 22 czerwca rano. Trafił do policyjnego aresztu, a samochód został odholowany na strzeżony parking. W trakcie czynności policjanci ustalili, że toyota została skradziona na terenie Włoch, a jej wartość szacuje się na około 180 tysięcy złotych.
Zobacz także:
Obywatel Gruzji usłyszał zarzut paserstwa. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?