Rok więzienia w zawieszeniu na trzy - taką karę wymierzył sąd Justynie M.-G., suwalskiej lekarce oskarżonej o przyjmowanie korzyści majątkowych. Kobieta ma też roczny zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w placówkach służby zdrowia. Dzisiejsze orzeczenie jest już prawomocne.
To finał głośnej sprawy sprzed sześciu lat. Wówczas prokuratura zarzuciła znanej, suwalskiej lekarce, że w zamian za lepsze traktowanie pacjentów przyjmowała korzyści majątkowe. Justyna M.-G. nie przyznawała się do winy i sąd rejonowy ją uniewinnił. Ale "okręgówka" gdzie trafiło zażalenie prokuratury nakazała ponownie rozpatrzeć sprawę.
Zobacz także:Oto najbardziej zielone powiaty na Podlasiu! [TOP 14]
Kolejny wyrok był niekorzystny dla lekarki. Sąd skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu, a dzisiaj Sąd Okręgowy w Suwałkach nieco zmienił to orzeczenie. Uznał bowiem, że korzyści majątkowe przyjęte w 1999 roku już się przedawniły. Tak więc kwota, którą przyjęła lekarka zmniejszyła się do 2500 zł. Za to otrzymała wyrok w zawieszeniu.
- Nie było podstaw do tego, by oskarżonej zakazać wykonywania zawodu - uzasadniał orzeczenie Ryszard Filipow, przewodniczący składu orzekającego.
W poniedziałek na publikacji wyroku lekarki nie było. W toku śledztwa została zwolniona ze szpitala i aktualnie pracuje poza Suwałkami.
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 14.06. 2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?