MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sytuacja jest dramatyczna! Szpital nie jest przygotowany na taką ewentualność

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– W tej chwili w lodówkach mamy tylko kilka woreczków. To zdecydowanie za mało. Potrzebna jest nam każda grupa krwi – mówi dr Krzysztof Majewski ze stacji krwiodawstwa.
– W tej chwili w lodówkach mamy tylko kilka woreczków. To zdecydowanie za mało. Potrzebna jest nam każda grupa krwi – mówi dr Krzysztof Majewski ze stacji krwiodawstwa.
- Jeśli dojdzie do większego wypadku, możemy nie mieć krwi dla rannych.

Gdzie oddać krew

Gdzie oddać krew

Każdy chętny może zgłosić się do jednej z dwóch ełckich stacji. Placówka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa znajduje się w budynku szpitala miejskiego, przy ulicy Baranki 24 na osiedlu Jeziorna. Czynna jest od godz. 8 do 10.30. Wojskowe Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa mieści się przy 108 Szpitalu Wojskowym, przy ulicy Kościuszki 30 i czeka na dawców między godz. 7.30 i 12.

Sytuacja w punktach krwiodawstwa jest dramatyczna. - Jeśli dojdzie do większego wypadku, możemy nie mieć krwi dla rannych. A na pomoc innych stacji nie mamy co liczyć, bo nigdzie nie ma zapasów - alarmują lekarze.

Brakuje na bieżące potrzeby
Wczoraj do jednej z dwóch ełckich stacji, przy szpitalu na os. Jeziorna, przyszło tylko sześciu dawców.

- Na szczęście wczoraj byliśmy w Piszu. Tam krew oddało 40 osób. Dzięki temu mamy trochę zapasów - przyznaje dr Cezary Klepacki z ełckiej placówki Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. - W sytuacjach kryzysowych dzwonimy do dawców z prośbą, czy mogliby przyjść i oddać krew.

W drugiej stacji, przy ulicy Kościuszki, sytuacja jest podobna. Wczoraj zgłosiło się tam także sześciu krwiodawców.

- I wydaliśmy szpitalowi sześć jednostek - mówi dr Krzysztof Majewski, kierownik Wojskowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Ełku. - Ale to za mało na bieżące potrzeby. I zdecydowanie za mało na tak duże miasto jak Ełk. Żebyśmy mogli normalnie funkcjonować, potrzebujemy dziennie piętnastu dawców. Problemy mają też stacje w innych miastach Polski - Krakowie, Bydgoszczy, czy Warszawie. Dzwonią do nas z prośbą o pomoc.

- W Krakowie mieli ciężki przypadek i poszło na raz 13 worków. Gdyby u nas tak się stało... - mówi z przerażeniem jedna z pracownic stacji.

Upały nie pomagają
Krwi brakuje, bo wielu dawców wyjechało na wakacje. Ci, którzy zostali, przestraszyli się upałów.

- Przez tę pogodę mamy też problemy ze sprzętem. Jeśli temperatura w pomieszczeniu wzrośnie powyżej 25 stopni Celsjusza, nie możemy włączyć jednej z maszyn - dodaje dr Majewski.

Lekarze apelują o pomoc. Żeby podzielić się krwią, wystarczy być zdrowym i przyjść do jednego z punktów. Samo pobranie krwi jest bezbolesne i trwa jedynie 6 minut.

- Zwracamy się głównie do osób, które chciałyby po raz pierwszy oddać krew. Naprawdę nie ma się czego bać - zapewniają lekarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna