Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Frankowski: Chciałbym obejrzeć na Stadionie Narodowym nie tylko reprezentację Polski, ale i Jagiellonię

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Tomasz Frankowski z Jagiellonią w 2010 roku zdobywał Puchar i Superpuchar Polski. Teraz wierzy, że w tym sezonie sukces odniosą jego następcy w barwach białostockiego zespołu.
Tomasz Frankowski z Jagiellonią w 2010 roku zdobywał Puchar i Superpuchar Polski. Teraz wierzy, że w tym sezonie sukces odniosą jego następcy w barwach białostockiego zespołu. Wojciech Matusik
Kadra Jagiellonii została w przerwie zimowej utrzymana, a pozycja wyjściowa przed wznowieniem rozgrywek jest bardzo dobra. Mówię bardziej sercem niż rozumem, ale według mnie białostocki zespół nie spuści z tonu i będzie liczyć się wiosną w walce o najwyższe laury w PKO Ekstraklasie - uważa legendarny piłkarz Żółto-Czerwonych Tomasz Frankowski.

Postawa drugiej aktualnie w tabeli Jagiellonii, podobnie jak liderującego Śląska Wrocław, była jesienią dużym zaskoczeniem. Kibice zastanawiają się, czy oba zespoły są w stanie nadal grać tak skutecznie. W przypadku Żółto-Czerwonych niepokój mogą budzić wyniki zimowych spotkań kontrolnych, bo Jaga nie wygrała ani jednego sparingu (porażka i trzy remisy).

- Dobrze się stało, że do tradycyjnych faworytów - Legii Warszawa, Lecha Poznań i ostatnio Rakowa Częstochowa, dołączyły Śląsk i Jagiellonia. Sprawia to, że liga jest emocjonująca i sympatycznie śledzi się jej rozgrywki - uważa Tomasz Frankowski. - Zdaję sobie sprawę z tego, że wyniki sparingów Jagiellonii nie były dobre. Oczywiście, zawsze lepiej jest wygrywać, ale jako piłkarz nie przywiązywałem do tego większej wagi i teraz też myślę podobnie. W meczach kontrolnych chodzi o testowanie rozwiązań taktycznych, ustawień, a wyniki nie są sprawą najważniejszą - dodaje.

Tomasz Frankowski: Dom buduje się od fundamentów, drużynę od defensywy

Podstawowym problemem drużyny trenera Siemieńca była dotąd duża liczba traconych bramek.

- Mówi się, że budowanie domu zaczyna się od fundamentów, a drużyny piłkarskiej od defensywy. Widzę szanse na poprawę, bo udaną rundę ma za sobą bramkarz Zlatan Alomerović i jeśli cały zespół będzie unikać prostych błędów, to powinno być dużo lepiej - przekonuje popularny "Franek". - Z przodu dobrze by się stało, by już na początku gole zaczęli strzelać napastnicy Jagiellonii, bo to doda im pewności siebie - dorzuca.

Bardzo ważny będzie start rundy wiosennej. Jaga zagra na inaugurację na wyjeździe z Widzewem Łódź (11 lutego) a sześć dni później zmierzy się u siebie z Lechem Poznań.

- Rzeczywiście, w Łodzi Jagiellonii zawsze grał się bardzo ciężko i teraz też czeka ją zapewne trudne wyzwanie, podobnie jak w meczu u siebie z Lechem. Plusem jest to, że nasza drużyna ma pewien zapas punktowy i jedna wpadka nie zmieni jej sytuacji. W dużo gorszej pozycji jest na przykład Lech, który jeśli przegra w Białymstoku, to jego strata będzie już wyraźna - mówi aktualny europoseł.

W Pucharze Polski Jaga ma pole position

Jagiellonia liczy się w walce o mistrzostwo kraju, ale są też rozgrywki Fortuna Pucharu Polski, w której Żółto-Czerwoni awansowali do ćwierćfinału i 28 lutego zagrają u siebie z Koroną Kielce.

- Pamiętam euforię, kiedy w 2010 roku zdobywaliśmy w Bydgoszczy Puchar Polski. Dziewięć lat później w Warszawie Jagiellonia przegrała w finale, ale emocje też były ogromne. Bardzo chciałbym znów zobaczyć na Stadionie Narodowym nie tylko reprezentację Polski, ale i nasz zespół. Szansa jest duża, bo, mówiąc językiem wyścigowym, wywalczyliśmy pucharowe pole position i trzeba zrobić wszystko, by to wykorzystać - zauważa Tomasz Frankowski. - Podsumowując, jestem bardzo ciekaw, jak wypadnie autorski projekt trenera Adriana Siemieńca po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego. Uważam, że Jagiellonię stać na wiele i ma swój los we własnych rękach - kończy wychowanek Jagi.

Największe sukcesy Tomasza Frankowskiego:

  • pięć tytułów mistrza Polski w barwach Wisły Kraków
  • cztery tytuły króla strzelców ekstraklasy (trzy w Wiśle i jeden w Jagiellonii)
  • trzy Puchary Polski (dwa w Wiśle, jeden w Jagiellonii)
  • 38 występów i 16 goli w reprezentacji Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tomasz Frankowski: Chciałbym obejrzeć na Stadionie Narodowym nie tylko reprezentację Polski, ale i Jagiellonię - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna